Szacuje się, że około 1,5 miliona polskich rodzin chciałoby kupić nowe mieszkanie. Niestety, jako wsparcie przy tego typu inwestycji została im tylko jedna ulga - odsetkowa. W dodatku dostępna dla coraz mniejszej grupy osób.
- Jeszcze kilkanaście lat temu, w dobie zakorzenionych przyzwyczajeń do standardów mieszkań spółdzielczych i przydziałowych, które były szczytem marzeń większości naszych rodaków, Polacy rzadko myśleli o lokowaniu swoich środków - mówi Radosław Cichy, doradca finansowy Money Expert. - Woleli wówczas konsumować zarobione pieniądze, teraz jednak inwestują coraz więcej. Większość inwestorów lokuje swoje środki w funduszach inwestycyjnych, na giełdzie i w nieruchomościach.
Budownictwo rozwija się bardzo dynamicznie - od początku tego roku sprzedaż w tej branży wzrosła aż o 8 proc. - Statystyczny obywatel znad Wisły i Odry zauważył, że warto lokować w nieruchomości, bo to pewna i bezpieczna lokata, a dodatkowy wzrost cen mieszkań w Polsce zapewnia jej dobrą jakość - przekonuje Cichy.
Niestety, są to inwestycje dostępne dla coraz mniejszej grupy osób. Od 1 lipca zaostrzono warunki przyznawania kredytów walutowych w Polsce, co ograniczyło do nich dostęp przede wszystkim ludziom mniej zamożnym.
Dzięki uldze odsetkowej potencjalny inwestor mógłby nawet o 30 proc. zmniejszyć sumę odsetek jaką odda bankowi. Ale i tu pojawiły się poważne przeszkody. - Nie należy liczyć na specjalne zainteresowanie deweloperów budową tanich mieszkań dla "nowej" grupy kredytobiorców - mówi Maciej Kossowski, doradca Expandera. - W tej chwili średnia cena m kw. nowego mieszkania w Warszawie to ok. 6000 zł, podczas gdy graniczna cena uprawniająca do skorzystania z dopłat do odsetek od kredytu wyniosłaby w tej chwili 4008 zł, czyli o 33 proc. mniej.
Tak więc ulga jest, ale brakuje tanich mieszkań i dlatego coraz trudniej z niej korzystać.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?