Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Urlop Myslovitz

Ola Szatan
Roczny urlop Myslovitz nie oznacza rozbratu z muzyką. Prawie wszyscy członkowie zespołu mają jakieś muzyczne plany. Fot. Karina Trojok
Roczny urlop Myslovitz nie oznacza rozbratu z muzyką. Prawie wszyscy członkowie zespołu mają jakieś muzyczne plany. Fot. Karina Trojok
Czy to koniec już? - pada pytanie w jednej z piosenek Myslovitz. Brzmi złowieszczo, ale fani mysłowickiej grupy mogą spać spokojnie. Choć za kilkanaście dni ich ulubieńcy rozpoczną najdłuższy w swojej karierze, bo ...

Czy to koniec już? - pada pytanie w jednej z piosenek Myslovitz. Brzmi złowieszczo, ale fani mysłowickiej grupy mogą spać spokojnie. Choć za kilkanaście dni ich ulubieńcy rozpoczną najdłuższy w swojej karierze, bo roczny urlop, wrócą! Oficjalnie 1 stycznia 2009 roku.

Pierwsze pogłoski o planowej przerwie w działalności Myslovitz pojawiły się latem tego roku. Artur Rojek pochłonięty kolejną edycją swojego OFF Festivalu mówił wtedy o potrzebie odpoczynku. Nie tylko takiego "na chwilę". - Nasze ostatnie lata były bardzo intensywne koncertowo i wydawniczo. Została podjęta taka decyzja, że od 1 stycznia 2008 roku do 1 stycznia 2009 roku nie będziemy grać koncertów. Jeżeli mamy grać kolejne 14 lat, to rok przerwy niczego złego tutaj nie wyrządzi - mówił wtedy Rojek.

I rzeczywiście, każdy z tej wielkiej mysłowickiej piątki nie dość, że dawał z siebie wszystko na koncertach Myslovitz, to jeszcze z powodzeniem radził sobie w innych projektach. Wystarczy wspomnieć chociażby dokonania klawiszowca i gitarzysty, Przemka Myszora. To m.in. dzięki niemu w pięknym stylu powrócił na scenę Krzysztof Krawczyk. Niedawno do sukcesów Przemka dołączyła najnowsza płyta Tomka Makowieckiego "Ostatnie wspólne zdjęcie", nad którą panowie wspólnie pracowali. Przemek pomógł Tomkowi napisać teksty. Efekt był doskonały.

Nie tylko Myszor odnalazł przyjemność we współpracy z innymi artystami. Także Wojtek "Lala" Kuderski, który znany jest również z formacji Penny Lane. Perkusista Myslovitz zdradza, że nadchodzące miesiące poświęci w dużej mierze na przygotowania do drugiej płyty tej formacji. - Chcemy szybko wziąć się ostro do roboty. Wstępnie gotowych jest już 4-5 piosenek. Ale potrzeba jeszcze około dziesięciu. Wtedy dopiero będziemy mogli wejść do studia i to nagrać. Kręci mnie ten projekt, marzę o tym, żeby dużo koncertować, pojeździć po nowych miejscach - opowiada "Lala". Dla Wojtka przerwa działalności Myslovitz to również okazja do odpoczynku, którego nie miał od blisko 9 lat! Razem z Mietallem Walusiem - kolegą z Penny Lane, a na co dzień liderem Negatywu -wybiera się w podróż do Chin.

Także jego brat, Jacek Kuderski, będzie bardzo zapracowany. Basista zespołu planuje bowiem nagrać swoją solową płytę. Co innego Artur Rojek, który zawodowo zamierza skupić się wyłącznie na organizacji trzeciej edycji OFF Festivalu. Choć nie są wykluczone takie projekty jak ten ostatni. Wokalista napisał dwie piosenki do najnowszego filmu Janusza Kamińskiego "Hania". Pracował nad tym podczas tegorocznych wakacji. Kamińskiego poznał podczas realizacji teledysku do "Sound Of Solitude" - anglojęzycznej wersji utworu "Długość dźwięku samotności" i zarazem pierwszej piosenki Myslovitz wypuszczonej na zagraniczne rynki.

Wszystkich trzech panów: "Lalę", Jacka i Artura łączy jeszcze jedno. W tym roku zostali szczęśliwymi tatusiami. - Mój syn Franciszek urodził się 6 października. Jest pięknym i zdrowym chłopcem. Razem z żoną jesteśmy bardzo szczęśliwi - mówi Artur. Z kolei "Lala" nie może się nacieszyć swoją malutką córeczką - Pola ma 4 i pół miesiąca. Jest bardzo energicznym dzieckiem. Strasznie daje popalić, przede wszystkim mojej żonie, która spędza z nią najwięcej czasu - opowiada.

Czy zatem w tym wszystkim jest miejsce na ich wspólne nowe dziecko - kolejną płytę Myslovitz?! Wojtek Kuderski uważa, że tak, i to jak najszybciej. - Chciałbym, abyśmy spotkali się z zespołem w połowie przyszłego roku. By każdy wcześniej popracował trochę w domu i przyniósł na to spotkanie swoje propozycje na nowy materiał. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że zaczniemy o tym myśleć dopiero 1 stycznia 2009 roku. Nowa płyta musi powstać w dobrym tempie. Dla fanów Myslovitz, którzy mam nadzieję, poczekają na nasz powrót - dodaje. Trzymamy za to kciuki!

"Ostatni taki koncert" odbędzie się jutro, w czwartek 13 grudnia w katowickim Mega Clubie (ul. Żelazna 9).

Najpierw wystąpi Tomek Makowiecki, który rozpocznie swój występ o godz. 19.30. Pięciu muzyków zespołu Myslovitz wyjdzie na scenę punktualnie o 20.30. Bilety kosztują 32 zł (w przedsprzedaży) i 37 zł (w dniu koncertu).

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto