Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Urzędy celne prześwietlą dokładnie każdy wniosek o zwrot akcyzy

Mariusz Urbanke
Elżbieta Gowin z Izby Celnej w Katowicach przyznaje, że zdarzały się faktury na importowane auta, w których cena wynosiła 1 euro.
Elżbieta Gowin z Izby Celnej w Katowicach przyznaje, że zdarzały się faktury na importowane auta, w których cena wynosiła 1 euro.
Do czterech urzędów celnych z terenu naszego województwa wpłynęły już tysiące wniosków o zwrot akcyzy za importowane samochody. Wszystko wskazuje jednak na to, że na razie... nie ma sensu występować z takim wnioskiem.

Do czterech urzędów celnych z terenu naszego województwa wpłynęły już tysiące wniosków o zwrot akcyzy za importowane samochody. Wszystko wskazuje jednak na to, że na razie... nie ma sensu występować z takim wnioskiem. I to pomimo wyroku unijnego Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu, który uznał, że stosowana w Polsce akcyza na sprowadzane z innych krajów UE samochody starsze niż dwuletnie była sprzeczna z unijnym prawem.

Zwrócą tylko różnicę

- Już kilka miesięcy temu, od momentu, w którym pojawiły się pierwsze sygnały, że Unia krytykuje wysokość opodatkowania akcyzą samochodów sprowadzonych do Polski, wielu nabywców zaczęło występować z wnioskami o zwrot tego podatku - twierdzi Elżbieta Gowin, rzeczniczka Izby Celnej w Katowicach. - Do tej pory w każdym przypadku organy celne, zarówno pierwszej, jak i drugiej instancji, wydawały jednak decyzje odmowne. Inne przecież nie mogły być, bo organy podatkowe są zobligowane do stosowania aktualnie obowiązującego w Polsce prawa. Żadna ze skarg na decyzje organów celnych złożona do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego nie została dotychczas rozpatrzona - we wszystkich przypadkach WSA zawiesił postępowanie.

Gowin dodaje, że urzędy celne zaczną rozpatrywać wnioski dotyczące zwrotu akcyzy dopiero w chwili, gdy resort finansów wydana w tej sprawie stosowne wytyczne.

- Nie będziemy zwracać całej akcyzy za używane auta sprowadzane z zagranicy, ponieważ zgodnie z decyzją unijnego Trybunału jesteśmy zobowiązani oddać tylko nadpłatę - podkreśla Kuba Lutyk z resortu finansów. - Wyrok Trybunału nie daje bowiem podstawy do niepłacenia podatku akcyzowego. Tym bardziej, iż od 1 grudnia 2006 r. w przypadku samochodów starszych niż dwa lata kwestionowany sposób ustalania stawki według wzoru z rozporządzenia - czyli wzrostu stawki wraz z wiekiem pojazdu - nie znajduje już zastosowania.

Policzą jeszcze raz

Jak to będzie wyglądać w praktyce nadpłaty podatku? - Najpierw wyrok Europejskiego Trybunał Sprawiedliwości skierowany zostanie do sądu krajowego, który powinien wydać ostateczną decyzję w tym zakresie - informuje Lutyk. - Jednocześnie w resorcie rozpoczęły się prace nad określeniem trybu i formy ewentualnego zwrotu kwot podatku akcyzowego przewyższających to, co odpowiada podatkowi zawartemu w cenie krajowego, podobnego używanego samochodu.

- Jedno jest pewne - o zwrot nadpłaty podatku będą mogły wystąpić jedynie osoby, które sprowadziły samochód po 1 maja 2004 r., czyli po wstąpieniu Polski do Unii - mówi Elżbieta Gowin. - Wnioski będą przyjmowały urzędy celne - a nie skarbowe - i to one podejmą ostateczną decyzję po dokładnej weryfikacji wniosku.

Również resort finansów podkreśla, że nie będzie zwracać podatku wyłącznie na podstawie wartości auta umieszczonej w fakturze. - Ordynacja podatkowa pozwala na podejmowanie decyzji o zwrocie nadpłaty w oparciu wartość rynkową pojazdu - wyjaśnia Kuba Lutyk.

Auto za 1 euro

To oznacza, że wiele osób może zrezygnować z ubiegania się o zwrot, ponieważ przedstawiły faktury z zaniżoną ceną pojazdu. - Mieliśmy sporo takich przypadków, w których importerzy próbowali dowodzić, że zapłacili cenę nie mającą nic wspólnego nie tylko z wartością rynkową ale nawet zdrowym rozsądkiem - mówi Elżbieta Gowin. - Niektóre faktury opiewały na przykład na 1 euro. W takich przypadkach od razu wszczynaliśmy postępowanie - podkreśla.

- Jest wielu importerów, głównie tych, którzy sprowadzali auta na własne potrzeby, którzy bez problemu powinni udowodnić, że zapłacili za granicą za auto znacznie mniej niż w kraju - wystarczy przejrzeć choćby zagraniczne aukcje internetowe, żeby to sprawdzić - mówi prezes Instytutu Badania Rynku Motoryzacyjnego Samar Wojciech Drzewiecki. - Zawsze też można odwołać się od decyzji urzędu celnego do sądu - dodaje.

Zdaniem eksperta
Wojciech Drzewiecki, prezes Instytutu Badania Rynku Motoryzacyjnego Samar

Jestem przekonany, że na skutek wyroku unijnego Trybunał Sprawiedliwości nasze państwo będzie musiało zwrócić importerom aut nie miliardy złotych, a 200-300 milionów złotych. Procedura odzyskiwania różnicy w akcyzie będzie bowiem długotrwała i uciążliwa. Jeśli więc ktoś będzie mógł liczyć jedynie na 100-200 złotych zwrotu, to zapewne odstąpi od złożenia wniosku. Zwłaszcza, że to na importerze będzie spoczywał obowiązek udowodnienia, że zapłacił rzeczywiście tyle, ile zapisano na fakturze.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto