Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ustawa da konsumentom bat na tanie linie i banki

Tomasz Dominiak
Tanie linie lotnicze są w Polsce bardzo popularne. Fot. Mikołaj Suchan
Tanie linie lotnicze są w Polsce bardzo popularne. Fot. Mikołaj Suchan
Koniec z reklamami biletów lotniczych za złotówkę i promocyjnym oprocentowaniem kredytów bankowych. Już za tydzień konsumenci otrzymają potężną broń w walce z agresywnymi i nie do końca uczciwymi reklamami.

Koniec z reklamami biletów lotniczych za złotówkę i promocyjnym oprocentowaniem kredytów bankowych. Już za tydzień konsumenci otrzymają potężną broń w walce z agresywnymi i nie do końca uczciwymi reklamami. Firmy stosujące tanie chwyty marketingowe będą musiały mieć się na baczności. 21 grudnia wchodzi w życie ustawa o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym.

Nowe prawo mówi wyraźnie, że reklama nie może wprowadzać klienta w błąd. Ma to szczególne znaczenie dla pasażerów, bo promocje stosowane przez linie lotnicze zazwyczaj mówią o cenie bez dodatkowych opłat. Taką kampanię marketingową prowadzi teraz chociażby Sky Europe, reklamując bilety za złotówkę.

- Przewoźnicy będą musieli podawać ceny ze wszystkimi opłatami - mówi Konrad Gruner z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów - w przeciwnym razie pasażer, który został wprowadzony w błąd, będzie mógł dochodzić swoich roszczeń przed sądem i żądać naprawienia wyrządzonej szkody - podkreśla Gruner.

Oznacza to, że jeśli linia reklamowała bilet za złotówkę, a zapłaciliśmy za niego 1000 zł, będziemy mogli domagać się od przewoźnika zwrotu różnicy pomiędzy tym, co zapłaciliśmy za bilet, a ceną podawaną w reklamie, czyli w naszym przykładzie 999 zł. Nawet dopisanie drobnym maczkiem do złotówki "plus opłaty i podatki" nic nie daje liniom lotniczym. Co więcej, zgodnie z nową ustawą to przewoźnik będzie musiał przed sądem udowodnić, że nie wprowadził klienta w błąd. Do tej pory było na odwrót. Konsument musiał przedstawić dowody, że został wprowadzony w błąd.

- To zmiany w dobrym kierunku, wzmacniają pozycję pasażera - ocenia Marek Sławatyniec, szef firmy Aviareps, reprezentującej w Polsce kilkanaście linii lotniczych. - Widać , że polski rynek lotniczy ewoluuje w stronę angielskiego, gdzie od dawna funkcjonuje praktyka podawania ceny ostatecznej.

Podawanie rzetelnej informacji w reklamie będzie też obowiązywać banki, które teraz często podają tzw. oprocentowanie nominalne, czyli bez marży, prowizji i ubezpieczenia.

1000 skarg na linie wpłynęło w tym roku do Komisji Ochrony Praw Pasażerów

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto