MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Uwaga, barszcz może parzyć!

(two)
Mieszkańcy ul. Stawowej w Cieszynie walczą z chwastem od lat. Koszą go i palą, ale znowu wyrasta. Nie pomaga nawet wykopywanie rośliny.  wojciech  trzcionka
Mieszkańcy ul. Stawowej w Cieszynie walczą z chwastem od lat. Koszą go i palą, ale znowu wyrasta. Nie pomaga nawet wykopywanie rośliny. wojciech trzcionka
Znów trzeba uważać. W Beskidach — przy drogach, górskich szlakach i na łąkach — kwitnie barszcz Sosnowskiego. W samym Cieszynie można na niego trafić w kilku miejscach.

Znów trzeba uważać. W Beskidach — przy drogach, górskich szlakach i na łąkach — kwitnie barszcz Sosnowskiego. W samym Cieszynie można na niego trafić w kilku miejscach. Wygląda niewinnie, ale może być bardzo niebezpieczny.

Jest strzelisty, z dużymi liśćmi i ładnymi białymi kwiatami. Gdzieniegdzie wyrasta nawet do kilku metrów. Aż chciałoby się go zerwać i wstawić do wazonu. Lepiej go jednak nie dotykać, bo barszcz Sosnowskiego to niebezpieczna roślina. W jej liściach występują furokumaryny uaktywniające się pod wpływem światła słonecznego i powodujące trudno gojące oparzenia.

Barszcz Sosnowskiego pochodzi z Kaukazu. Do Polski trafił w 1958 roku za sprawą partii, której potrzebne były spektakularne sukcesy w rolnictwie. Barszcz je zapewniał, dając niespotykanie wysokie plony zielonki, którą karmiono krowy. Po latach urodzaju zwierzęta straciły jednak apetyt na kaukaską roślinę. Upraw zaniechano, ale roślina tak dobrze zaaklimatyzowała się w Polsce, że zaczęła wyrastać poza polami. Dzisiaj trudno ją wytępić.

— Możemy tylko kosić barszcz i spryskiwać go środkami chemicznymi. Niestety, za jakiś czas znowu wyrasta. Skutecznego sposobu, by go całkowicie wytępić, dotąd nie znaleziono — mówi Aleksander Dora, naczelnik wydziału ochrony środowiska Urzędu Miejskiego w Cieszynie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Seria pożarów Premier reaguje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto