- Nasze urządzenia, które chcemy pokazywać są dość duże. Natomiast pomieszczenia niewielkie. Chodzi o bezpieczeństwo zwiedzających. Gdy wchodzi grupa dzieci robi się tłoczno. A trzeba pamiętać, że to chyba jedyne muzeum w Polsce, którego eksponaty są sprawne i nadal funkcjonują - tłumaczy Karol Franek, założyciel i prowadzący muzeum.
Muzeum drukarstwa w Cieszynie posiada unikatowe zbiory. Pasjonatom udało się zachować typograficzną drukarnię z całym bogactwem czcionek, matryc, klisz chemigraficznych i drzeworytniczych, a także maszyn odlewniczych, urządzeń drukujących, pras dociskowych i urządzeń introligatorskich. Wszystkie, nawet te najstarsze, maszyny nadal są sprawne i działają o co dbają cieszyńscy pasjonaci drukarstwa konserwując je i naprawiając. „Nie znajdziesz tu nieboszczyków pod ścianą” – w tak oryginalny sposób zachęcają do odwiedzenia muzeum jego prowadzący na stronie internetowej poświęconej działalności placówki.
Nic dziwnego, że miejsce jest perełką Śląska Cieszyńskiego znaną w całym kraju i ma szanse znaleźć się na szlaku zabytków techniki.
Karol Franek tłumaczy, że w momencie uruchamiania takiego urządzenia musi być odpowiednia przestrzeń, by nikomu ze zwiedzających nie stało się nic złego. A tej przestrzeni powoli wystarcza.
- Jako stowarzyszenie prowadzące to muzeum zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy zrobić. Reszta zależy od właściciela lokalu, a tym jest gmina - wyjaśnia Franek. Zdaniem muzealników szansą rozwoju placówki byłaby adaptacja sąsiednich pomieszczeń, w których znajduje się sklep. To rozwiązałoby problem muzeum, a turystom ułatwiło wejście do placówki. Obecnie chcąc zobaczyć niezwykłe maszyny trzeba znaleźć na domofonie kamienicy przy ul. Głębokiej dzwonek do muzeum, a następnie po otwarciu drzwi przejść długim korytarzem w kierunku właściwego wejścia.
Muzealnicy uważają, że wystarczy odrobina dobrej woli, a tej w Ratuszu brakuje. Dlatego na ostatnim nadzwyczajnym zgromadzeniu ogólnym stowarzyszenia ważyły się losy dotyczące przyszłości muzeum. Wiążące decyzje nie zapadły, decyzję o zamknięciu swojej działalności muzealnicy postanowili przesunąć o rok.
– Wiadomo, że zbliżają się wybory i będzie nowy burmistrz. Nie chcemy robić mu psikusa i na „dzień dobry” oznajmić, że likwidujemy muzeum. To byłoby mało eleganckie – tłumaczy Karol Franek.
Burmistrz Cieszyna Bogdan Ficek przyznaje, że muzeum drukarstwa co roku zwraca się do gminy o udostępnienie lokalu, ale... za darmo. Uważa, że zachowanie muzealników to lekki szantaż.
– Mają kilka pomieszczeń, to kilkaset metrów kwadratowych, a toczą boje o sklep, który ma 20 metrów kwadratowych. Moim zdaniem to zagrywka przed wyborami – twierdzi.
Dodaje, że miasto zgodziłoby się oddać lokal, ale pod warunkiem, że muzeum płaciłoby taki sam czynsz, jak obecny właściciel sklepu.
Muzeum drukarstwa w Cieszynie mieści się przy ul. Głębokiej 50. Aby obejrzeć z bliska niezwykłe maszyny można umówić się na zwiedzanie dzwoniąc pod nr tel 33 851-16-30.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?