Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W górnictwie człowiek ginie przede wszystkim dlatego, że popełnia błędy

(bs)
Do wypadków najczęściej dochodzi  podczas transportowania węgla. andrzej grygiel
Do wypadków najczęściej dochodzi podczas transportowania węgla. andrzej grygiel
Nie tąpnięcia, samozapłon węgla czy wstrząsy górotworu, ale prowadzenie robót pod ziemią z naruszeniem czasem elementarnych przepisów – takie są przyczyny tragicznych wydarzeń w górnictwie.

Nie tąpnięcia, samozapłon węgla czy wstrząsy górotworu, ale prowadzenie robót pod ziemią z naruszeniem czasem elementarnych przepisów – takie są przyczyny tragicznych wydarzeń w górnictwie. W tym roku w kopalniach zginęło już osiem osób, a dziesięć uległo ciężkim wypadkom.

Wyższy Urząd Górnictwa cyklicznie przygotowuje raporty na temat stan bezpieczeństwa pracy w kopalniach. Z najnowszego wynika, że sytuacja się poprawia, ale wciąż daleko do pożądanego stanu. Tylko w tym roku WUG zatrzymał ponad 180 robót pod ziemią, bo prowadzone były niezgodnie z wymogami. Przepisy są łamane z rozmaitych powodów, ale skutej jest taki sam: wzrost zagrożenia dla pracujących pod ziemią ludzi.

Statystyka pisana krwią jest dramatyczna. Mimo to WUG zauważa poprawię stanu bezpieczeństwa pracy w górnictwie. Co ważne – fedrowanie rzadziej przebiega w rejonach zagrożonych, bo ich eksploatacja jest po prostu za droga. Do wypadków dochodzi jednak nadal – głównie z winy człowieka, choć błąd pod ziemią czasem ma śmertelne skutki.

Z raportu WUG wynika, że do wypadków dochodzi najczęściej podczas nieumiejętnego obchodzenia się z obsługą urządzeń transportujących węgiel. W czerwcu tego roku w kopalni „Wujek” w Katowicach podczas przetaczania wagonów na poziomie 680 m zginął 39-letni górnik. Jak powiedział DZ naczelny inżynier kopalni Krzysztof Kurak, mężczyzna był doświadczonym górnikiem, na „Wujku” pracował od 15 lat. Zginął na miejscu.

Wypadki przy transporcie należą do najczęstszych przyczyn tragedii, ale czasem wynikają z wyeksploatowania czy nieremontowania urządzeń. Aż 48 z nich tylko w ciągu ostatniego miesiąca zostało wyłączonych z pracy przez dozór górniczy. „Ufaj, ale sprawdzaj” – ta zasada pod ziemią sprawdza się lepiej niż gdziekolwiek inddziej. Dodać również trzeba, że z roku na rok spółki węglowe – np. Kompania Węglowa – wydaje coraz więcej pieniędzy na poprawę bezpieczeństwa pracy w kopalniach. WUG ocenia, że wiele w tej dziedzinie do zrobienia mają menedżerowie kopalni, które podlegają Okręgowemu Urzędowi Górniczemu w Gliwicach i OUG w Rybniku.

Kopalnie węgla kamiennego – większość w województwie śląskim – pochłonęły:
w 2001 r. – 24 ofiary
w 2002 r. – 33
w 2003 r. – 28
w 2004 r. – 8
W branży tej jeszcze trzy lata temu odnotowano w sumie 2.452 wypadki (w tym 11 ciężkich), dwa lata temu – 2.352 wypadki (33 ciężkie), ale w ubiegłym roku odnotowano 2.420 wypadków (34 ciężkie).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto