MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

W niedzielę początek Mistrzostw Świata

Jacek Sroka
Leszek Laszkiewicz (w środku) razem z Mariuszem Czerkawskim mają stanowić w Tallinie o sile naszego ataku.
Leszek Laszkiewicz (w środku) razem z Mariuszem Czerkawskim mają stanowić w Tallinie o sile naszego ataku.
Przez najbliższy tydzień emocjonować się będziemy występami polskich hokeistów w mistrzostwach świata 1. dywizji. Biało-czerwoni pojechali do Estonii z nadzieją na awans do hokejowej elity, ale na pewno nie będzie to ...

Przez najbliższy tydzień emocjonować się będziemy występami polskich hokeistów w mistrzostwach świata 1. dywizji. Biało-czerwoni pojechali do Estonii z nadzieją na awans do hokejowej elity, ale na pewno nie będzie to łatwe. Spotkania Polaków transmitować będzie Polsat Sport.

- Przed drużyną i trenerem Rohaczkiem postawiliśmy zadanie zajęcia pierwszego lub drugiego miejsca. Oczywiście zdecydowanie bardziej wolelibyśmy wygrać te zawody, bo tylko pierwsza lokata daje awans do światowej elity - powiedział dyrektor sportowy PZHL Leszek Lejczyk.

Tradycyjnie już nie obyło się bez kłopotów i polska drużyna pojechała do Estonii osłabiona brakiem Jacka Płachty i Adriana Parzyszka. - Gdyby ta dwójka była w kadrze, to byłby to najsilniejszy skład na jaki nas obecnie stać. Niestety, w Tallinie będziemy musieli radzić sobie bez nich - dodał Lejczyk.

Na zdrowie narzeka też Leszek Laszkiewicz. Najlepszy hokeista polskiej ekstraligi wziął przed Świętami Wielkanocnymi serię antybiotyków, aby wyleczyć chore zatoki i jest poważnie osłabiony, ale szkoleniowcy liczą, że na pierwszy mecz zdoła się wykurować. Na szczęście tym razem w polskiej kadrze zagra Mariusz Czerkawski, którego drużyna - Boston Bruins nie zakwalifikowała się do walki o Puchar Stanleya i wszyscy liczą na to, że nasz jedynak z NHL poprowadzi nas do walki o pierwsze miejsce w grupie.

- Zaczynamy turniej od meczu z Estonią i na pewno nie można zlekceważyć gospodarzy, którzy przed swoją publicznością będą chcieli pokazać się z jak najlepszej strony. Generalnie nie można odpuścić żadnego spotkania, bo poziom hokeja coraz bardziej się wyrównuje, ale też nie ma co ukrywać, że faworytem turnieju są Austriacy i to właśnie z nimi przyjdzie nam rywalizować o awans do elity - stwierdził Mariusz Czerkawski.

Dodajmy, że każde zwycięstwo Polaków w Tallinie nagrodzone będzie 20 tys. zł premii, natomiast nagroda za wywalczenie awansu do światowej elity ma wynieść w sumie 300 tys. zł do podziału na drużynę.

Mecze biało-czerwonych w Tallinie
23.04 (niedziela) g. 16.30
Estonia - Polska
24.04 (poniedziałek) g. 13.00
Polska - Litwa
26.04 (środa) g. 16.30
Polska - Holandia
28.04 (piątek) g. 13.00
Polska - Chorwacja
29.04 (sobota) g. 13.00
Austria - Polska
 
Miejsca w rankingu IIHF
12. Austria
20. POLSKA
23. Holandia
24. Estonia
26. Litwa
28. Chorwacja

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto