Grzegorz Schetyna, wiceszef klubu PO i prawa ręka Donalda Tuska, jedzie osobiście do Krakowa by wyjaśnić "sprawę Rokity". Ma się nią zająć jeszcze w tym tygodniu zarząd krajowy Platformy Obywatelskiej. Zdaniem posła PO i socjologa Pawła Śpiewaka w partii pachnie rozłamem.
- Wolałbym, żeby problem Jana Rokity został rozwiązany na gruncie lokalnym, krakowskim - podkreślał Schetyna. Nie chciał jednak powiedzieć, na czym miałoby polegać owo rozwiązanie problemu. - Najpierw muszę zapoznać się z sytuacją na miejscu - wyjaśniał. W Krakowie ma się pojawić w środę lub czwartek. Na koniec tygodnia planowane jest posiedzenie zarządu krajowego PO.
Jan Rokita wywołał burzę, kiedy w drugiej turze zdecydował się poprzeć Ryszarda Terleckiego - kandydata PiS na prezydenta Krakowa. Liderzy PO - Donald Tusk i Bronisław Komorowski - nie kryli oburzenia. Mówili m.in. o tym, że taka deklaracja Rokity może zaszkodzić kandydatom PO startującym w drugiej turze w innych miastach. Nie ukrywali, że wobec Rokity mogą być wyciągnięte konsekwencje po zakończeniu wyborów.
- Sądzę, że teraz sprawa Rokity nie jest najważniejszym problemem partii - uważa poseł Cezary Grabarczyk (PO). Jego zdaniem byłoby inaczej, gdyby Platforma przegrała wybory samorządowe. Jednak zwycięstwo Hanny Gronkiewicz-Waltz w Warszawie sprawiło, że w PO panuje atmosfera sukcesu i działacze są mniej skłonni do rozliczeń. Czy jednak sukces warszawski rozwiąże wszystkie problemy PO?
W klubie PO aż huczy od plotek. Mówi się m.in. o tym, że Prawo i Sprawiedliwość chce pozyskać Jana Rokitę. - Nie słyszałem nic o rozmowach z posłem Rokitą. Jest to jeden z najbardziej agresywnych wobec PiS poseł PO - podkreślał wczoraj Karol Karski z PiS.
STUDIO EURO 2024 ODC. 6
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?