MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

W pubach podczas mundialu mogą pojawić się kontrole

Marek Twaróg
Fot. Bartosz Siedlik / Fotorzepa
Fot. Bartosz Siedlik / Fotorzepa
W knajpie, barze, pubie, z kolegami - tak tysiące kibiców będzie oglądać mecze mistrzostw świata. Ale uwaga - restauratorzy, którzy zapraszają klientów do kibicowania, muszą płacić tantiemy autorskie.

W knajpie, barze, pubie, z kolegami - tak tysiące kibiców będzie oglądać mecze mistrzostw świata. Ale uwaga - restauratorzy, którzy zapraszają klientów do kibicowania, muszą płacić tantiemy autorskie. ZAiKS przypomina, że obudowana reklamami transmisja meczu, a także samo nadanie telewizyjne jest chronione prawem autorskim. Policja, straż miejska czy sami inspektorzy ZAiKS-u będą pytać właścicieli lokalu o umowę licencyjną.

W co drugim pubie wiszą już zaproszenia na mecze. Właściciele wyciągają z piwnic telewizory albo kupują wielkie plazmy, bo wiedzą, że transmisja meczu może przyciągnąć do lokalu tłumy. Ale wiedza o tym, że takie publiczne podziwianie piłkarzy kosztuje, nie jest powszechna. Obecnie na kilka tysięcy lokali w województwie śląskim, mniej więcej co trzeci nie ma umowy licencyjnej, która pozwalałaby mu odtwarzać audycje z radia czy telewizji.

Podczas mistrzostw sprawa jeszcze się komplikuje. Bo nawet, ci, którzy mają standardowe umowy z ZAiKS-em, muszą dopłacić 50 procent stawki za czas mundialu.

- To jest zgodne z ustawą - tłumaczy Ryszard Nowosadzki, dyrektor dyrekcji okręgowej ZAiKS-u w Katowicach.

Co takiego jest chronione prawem autorskim? - zapyta każdy kibic i pewnie każdy właściciel pubu. Ryszard Nowosadzki wylicza: - Utworem jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze - tak mówi ustawa. A to znaczy, że prawem chronione są elementy, które pojawiają się wokół transmisji samego meczu, np. muzyka w reklamach czy nawet choreografia, która jest w nich wykorzystana. Także sam tekst reklamy jest utworem. Trzeba pamiętać, że samo nadanie telewizyjne jest chronione. Przecież ktoś miał pomysł na program i ktoś go wyreżyserował...

Dodatkowy problem pojawia się wtedy, kiedy restaurator sprzedaje bilety na oglądanie meczu albo każe sobie płacić za rezerwację stolika. Wtedy ZAiKS-owi należy się 8 procent od wpływów z biletów, chyba, że jest to suma mniejsza od ryczałtu, jaki lokal płaci za licencję (wtedy płaci tylko licencję).

Średnia wysokość stawki za umowę licencyjną to w naszym województwie około 100 złotych miesięcznie. Zależna ona jest głównie od wielkości lokalu. Koszt nadawania meczów mistrzostw dla jednego pubu nie powinien przekroczyć 150 zł (bo doliczyć trzeba owe 50 procent do stawki podstawowej).

Niedopełnienie obowiązku zawarcia umowy może skutkować sankcjami - grzywną, a w drastycznych przypadkach ograniczeniem lub pozbawieniem wolności!

Ryszard Nowosadzki:

ZAiKS nikomu nie zabrania korzystania z utworów, co sprowadzając do konkretnego przypadku oznacza, że nie zabrania oglądania meczu w pubie. My tylko reprezentujemy autorów i ich interesy. Nie generujemy zysków - pieniądze przekazujemy autorom. Dbamy o wypełnianie praw, uznawanych w całym cywilizowanym świecie. Restaurator powinien: skontaktować się z ZAiKS-em i wypełnić wniosek o umowę (ZAIKS sam określi stawki). A gdzie szukać ZAiKS-u? Dyrekcja Okręgu w Katowicach mieści się przy ul. Skargi 4/6 (tel. 032-258-98-37). Inspektorat Bielsko-Biała - 0 502 312 995. Inspektorat Częstochowa - 0 501 397 838. Inspektorat Rybnik - tel. 0 501 460 369. Adres internetowy: www.zaiks.org.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto