Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wielki pożar w Rafinerii Czechowice. Minęło 40 lat [ZDJĘCIA]

Łukasz Klimaniec
Poskręcane tory, szkielety spalonych samochodów, zwęglone ciała i ogromne kłęby czarnego dymu unoszące się znad rafinerii Czechowice. Wiele osób wspomina łunę, jaką dało się zobaczyć z odległości kilkunastu kilometrów. Pożar Rafinerii Nafty w Czechowicach-Dziedzicach należy do najbardziej dramatycznych momentów w historii miasta.

26 czerwca 1971 roku około 17.00 w okolicy Czechowic-Dziedzic pojawiła się burza. Na terenie rafinerii trwało akurat przetaczanie ropy ze zbiornika na oddział destylacji. Mimo burzy nie przerwano przetaczania - obowiązujące przepisy wewnętrzne nie przewidywały tego w grupie zbiornikowej. Nagle o 19.50 w jeden ze zbiorników uderzył piorun. I rozpoczęło się piekło

Franciszek Waloszczyk był wówczas komendantem gminnym straży pożarnej. Jako jeden z pierwszych pojawił się na miejscu.
- Człowiek nie wiedział, co go czeka. Dopiero, gdy zobaczyłem kłęby dymu, zrozumiałem, że sytuacja jest bardzo poważna. Po uderzeniu pioruna alarmowaliśmy wszystkich. Jednostki zaczęły się zjeżdżać. Rozpoczęła się walka z ogniem. Trwała do północy, do chwili wybuchu - opowiadał nam przed laty.

Wybuch nastąpił w chwili, gdy wydawało się, że pożar zostanie zażegnany. Strażacy zmniejszyli powierzchnię palącej się ropy, zabezpieczyli też sam zbiornik. I właśnie wtedy, o godz. 1.20, nastąpiła eksplozja. Ropa została wyrzucona w różnych kierunkach na odległość od 90 do 250 metrów. Wszyscy, którzy znajdowali się w obrębie obwałowań zbiornika oraz kilka metrów poza nim, zginęli. Śmierć poniosło 37 osób - strażacy, zawodowcy, żołnierze, ochotnicy. Pożar rafinerii opanowano dopiero 29 czerwca, po 69 godzinach.

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto