Wisła: I Piknik Spadochroniarski odbył się w Wiśle [ZDJĘCIA]

- Warto jednak przypomnieć, że znani komandosi pochodzili także z Wisły. Jednym z nich był cichociemny Adolf Pilch, innym Albert Smaczny, jeden z piętnastu żołnierzy odznaczonych medalem Virtuti Militari za udział w Operacji Market Garden - mówi Piotr Wybraniec, twórca wiślańskiego Muzeum Spadochroniarstwa i jeden z organizatorów imprezy.
Piknik rozpoczął się od złożenia wieńców pod pomnikiem "Poległym i Walczącym o Polskość i Wolność Ojczyzny". W sali sesyjnej Urzędu Miejskiego otwarto też wystawę poświęconą żołnierzom Samodzielnej Brygady Spadochronowej. Na uroczystości zjawili się m.in. weterani z czasów II wojny światowej, a także żołnierze elitarnej polskiej jednostki GROM. Na pikniku bawił się nawet gen. bryg. Piotr Patalong, dowódca naszych wojsk specjalnych.
Przed południem na placu Hoffa przechodniom zaprezentowało się kilkanaście grup rekonstrukcyjnych oraz żołnierze bielskiego 18. batalionu powietrznodesantowego. Turyści mogli podziwiać amerykańskiego hummera, kilka motocykli z czasów II wojny światowej oraz replikę niemieckiego samochodu pancernego z 1942 r. Przyjechał nim do Wisły Krzysztof Kolarczyk z Hażlacha, który wziął udział w potyczce polskich spadochroniarzy z żołnierzami niemieckimi. Członkowie grup rekonstrukcyjnych przekonywali, że podobne inscenizacje są dobrą lekcją żywej historii. - W naszej grupie mamy jednak również szpital polowy. Wszystko po to, by podczas zajęć z młodzieżą szkolną pokazać, że wojna to nie tylko telewizyjna strzelania, ale przede wszystkim koszmar i wielka tragedia - mówił Kolarczyk.