MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wizja nowej Polski według premiera Jarosława Kaczyńskiego

Marek Twaróg, APP
Fot. Jakub Ostałowski / Fotorzepa
Fot. Jakub Ostałowski / Fotorzepa
Zaskakująco łagodne dla opozycji, zadziwiająco bogate w wątki, ale bez wskazania konkretnych rozwiązań, a dla Śląska - trochę niepokojące. Takie było wczorajsze expose Jarosława Kaczyńskiego.

Zaskakująco łagodne dla opozycji, zadziwiająco bogate w wątki, ale bez wskazania konkretnych rozwiązań, a dla Śląska - trochę niepokojące. Takie było wczorajsze expose Jarosława Kaczyńskiego. Według opozycji był to tekst "długi i pusty", a według koalicjantów - "długi i poruszający najważniejsze sprawy".

Pustka i zero konkretów - to najczęściej używane słowa przez osoby komentujące wczorajsze expose Jarosława Kaczyńskiego. Premier zapowiedział, że jego gabinet będzie rządem kontynuacji, a jego główne cele to likwidacja WSI, reforma finansów publicznych i walka z korupcją. Po raz pierwszy od 1989 r. expose premiera nie przysłuchiwał się prezydent. W kuluarach mówiło się, że bracia Kaczyńscy zdecydowali, by nie pokazywać się razem na ważnych dla kraju uroczystościach.

Jarosław Kaczyński przybył do Sejmu tuż przed godz. 11.30. Zamiast planowanej godziny premier przemawiał 88 minut. Na początku Kaczyński podkreślił, że to będzie rząd kontynuacji i podziękował Kazimierzowi Marcinkiewiczowi, którego jednak zabrakło na sali sejmowej. - Chcemy być rządem nadziei. Chcemy sukcesu. Sukces to jest słowo-klucz jeśli chodzi o przyszłość Polski. Naszą zasadą zasad będzie hasło "warto być Polakiem" - rozpoczął premier.

Premier zapowiedział, że wkrótce w Sejmie zostanie złożony projekt ustawy o bezpieczeństwie narodowym. Zapewnił też, że deficyt budżetowy rzędu 30 mld zł. nie zostanie przekroczony. Równie ważne dla Jarosława Kaczyńskiego jest bezpieczeństwo zewnętrzne, w tym gospodarcze, energetyczne i zagrożenie terroryzmem.

Wśród najważniejszych dla kraju spraw Kaczyński wymienił także obronę rodziny. Premier zapowiedział także lustrację, w tym majątkową. - Musimy wiedzieć, kto z jakich powodów jest zamożny - podkreślił. W expose nie zabrakło też kwestii korupcji. - To obok biurokracji największa polska patologia. Będziemy z tym walczyć, pomoże w tym Centralne Biuro Antykorupcyjne - powiedział Kaczyński.

W expose premier ani razu nie wspomniał o podatkach. Powiedział tylko, że dla jego rządu ważna jest reforma finansów publicznych. W Kancelarii Premiera trwają też prace nad zmianą metodologii budżetu.

Standardowo już w przemówieniu pojawiła się sprawa likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych. - Priorytetem mojego gabinetu jest likwidacja najbardziej niedobrych struktur polskiego aparatu państwowego, jak WSI - zaznaczył J. Kaczyński.

Poprzedni premier w swoim expose obiecał budowę 3 mln mieszkań. Obecny wspomniał o 1,8 mln nowych lokali. - Kolejne milion dwieście tysięcy zostanie wybudowanych metodą komercyjną. Polakom można w stosunkowo nieodległym czasie dać dostęp do tanich kredytów mieszkaniowych, przy stosunkowo niewielkim wkładzie i przy niewielkiej racie miesięcznej - ok. 500 złotych - dodał. Wywołało to salwy śmiechu zwłaszcza po lewej stronie Sejmu.

Śmiech rozległ się na sali także wtedy, gdy premier zaczął mówić o piłce nożnej. - Chcemy dokonać działań odważnych i oczyszczających. Nie wierzę, że Polska ma mniej utalentowanych piłkarzy niż Chorwacja - zaznaczył Kaczyński. Drużyna tego kraju odpadła z rozgrywek po fazie grupowej mundialu - dokładnie tak jak Polska.

Pomysł rządu na energetykę to energia atomowa. - Bo niedługo wydobywanie węgla brunatnego będzie ciężkie do zaakceptowania w UE ze względu na dużą degradację środowiska, jaką powoduje - argumentował premier.

Premier powtórzył wcześniejsze zapowiedzi rządu, że jednym z priorytetów jego rządu będzie budowa autostrad i dróg ekspresowych.

Ku zaskoczeniu wszystkich zapowiedział także podtrzymywanie stosunków z Azją, Ameryką Południową i Afryką, Niemcom zaś nie poświęcił w ogóle uwagi.

Tuż po zakończeniu expose w Sejmie pojawił się działacz Federacji Młodych Socjaldemokratów z założoną wielką głową Jarosława Kaczyńskiego z ziemniakiem w ręku. W ten sposób wyraził swój brak poparcia dla polityki nowego rządu. Prawie natychmiast został siłą wyprowadzony przez Straż Marszałkowską.

Za co rząd Jarosława Kaczyńskiego będziemy mogli rozliczać w przyszłości?
• "Diagnoza przeszłości jest rzeczą ważną. Ale chciałbym, aby mój rząd i ja, byśmy tworzyli grupę ludzi, która pracuje dla przyszłości. Spory pozostawimy w tej chwili historykom"
• Rząd nie przekroczy tzw. kotwicy budżetowej - czyli 30 miliardów złotych deficytu budżetowego.
• "Mitręga biurokratyczna utrudnia działania. Dzisiaj trudne jest wybudowanie nawet psiej budy. To musi być zmienione i będzie zmienione."
• "Musimy doprowadzić do tego, żeby Polak wiedział, że prawo do spokoju w mieszkaniu, na ulicy, w pracy, to jest jego prawo strzeżone przez państwo."
• Polakom można w stosunkowo nieodległym czasie dać dostęp do tanich kredytów mieszkaniowych przy stosunkowo niewielkim wkładzie i przy niewielkiej racie miesięcznej - ok. 500 zł.
• "Nie może być tak, że wjazd do naszego kraju oznacza wjazd do innej sfery cywilizacyjnej. Przyrzekam, że będziemy to zmieniać."
• "Trzeba obniżyć koszt połączeń internetowych, by Polska była bliżej świata".
• Polska chce być w Unii Europejskiej i "uczestniczyć w tym wszystkim, co ma przełamać dzisiejszy kryzys w UE".
 
Zasadą zasad dla rządu Kaczyńskiego ma być szczytne hasło "Warto być Polakiem".

Z perspektywy regionu
Posłowie z naszego rejonu zwracali nam uwagę na niepokojące niuanse – Jarosław Kaczyński mówił o energii atomowej, a nic nie powiedział o wykorzystaniu węgla jako źródła energii, mówił o potędze wsi, ale nie wspomniał o terenach przemysłowych, które potrzebują wsparcia (np. unijnego).

Expose na czynniki pierwsze

Nie ma jednego wzorca kształtu expose szefa rządu. Może być pełne symboli, jak inauguracyjne przemówienie Tadeusza Mazowieckiego, nudne i pozbawione kolorytu jak to Waldemara Pawlaka czy też pełne konkretów jak Marka Belki. Jarosław Kaczyński chciał szczegółowo przedstawić swój plan działania. Udało mu się to w części, bo raczej postawił na diagnozę sytuacji i zaprezentowanie swojego punktu widzenia na wielu spraw, niż na ukazanie sposobów rozwiązania najważniejszych polskich problemów.

Jarosław Kaczyński z pewnością postawił sobie cel: dotknąć jak największej liczby kwestii. Znamienne, że nie użył słowa układ i nie odniósł się bezpośrednio do Niemiec.

Powiedzieli nam

Michał Wójcik, poseł Prawa i Sprawiedliwości z okręgu rybnickiego:
– Expose zrobiło na mnie wrażenie, proszę zwrócić uwagę, że trwało godzinę i nie było czytane. To, na co szczególnie zwróciłem uwagę, to próba wyciągnięcia dłoni do opozycji. Premier zaproponował uspokojenie, obniżenie napięcia debaty politycznej. Nie przypominam sobie, by ktokolwiek wcześniej tak w expose mówił.

Andrzej Gałażewski, poseł Platformy Obywatelskiej z okręgu gliwickiego:
– Premier podkreślił, że nadchodzi czas rolnictwa, jakby sankcjonując tym samym pomysł na transfer wielkich pieniędzy na obszary rolnicze, kosztem okręgów przemysłowych, takich jak Śląsk. To martwi. Po drugie – premier poruszył kwestię postawienia na energetykę jądrową i budowy elektrowni atomowej. To też pokazuje, gdzie w planie tego rządu jest Śląsk.

Wacław Martyniuk, poseł Sojuszu Lewicy Demokratycznej z okręgu gliwickiego:
– Uważam, że przemówienie premiera było nudne, przegadane, a wręcz katastrofalne w części poświęconej polityce zagranicznej. Poza tym widać wyraźnie, że nastąpił sojusz „tronu” z Kościołem. Generalnie było to coś w stylu „dla każdego coś miłego”. Oczywiście premier wiele mówił o zwiększaniu nakładów, ale nie powiedział, skąd na to wziąć pieniądze.

od 7 lat
Wideo

Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto