Użytkownicy komórek mają się z czego cieszyć. Walka operatorów o klienta, rozpoczęta ponad trzy miesiące temu wprowadzeniem na rynek przebojowej oferty Heyah z jednosekundowym naliczaniem czasu połączenia i stawką za minutę poniżej złotówki, zmobilizowała konkurentów. Idea zaproponowała Nowego Popa z minutą za 80 groszy. Wkrótce powinien odpowiedzieć Plus. Pewne jest jedno: telefony na kartę stały się tańsze od abonamentowych.
– Rynek potrzebuje prostych taryf z płaską stawką. Już po kilku dniach widzimy, że zainteresowanie naszą nową ofertą jest bardzo duże – powiedział DZ Jacek Kalinowski, rzecznik PTK Centertel, do którego Idea należy.
Idea jest jednak mocno spóźniona: Heyah zdołała zgarnąć z rynku ponad milion „komórkowiczów”. Jej twórcy nie wydają się być zmartwieni ofertą swego największego konkurenta.
– Spodziewaliśmy się, że reakcja nastąpi. Nie przypuszczaliśmy jednak, że tak późno – przyznaje Agata Borowska, rzecznik Heyah. Czy Heyah nie obawia się, że jej karty będą teraz wymieniane na Nowego Popa, który łączy z innymi operatorami o kilkanaście groszy taniej? – Jesteśmy bardziej rozpoznawalni, mamy dużo bardziej atrakcyjne połączenia wewnątrz sieci – dodaje Borowska.
Plus, który zawsze nastawiał się na klientów biznesowych, nie ma takiej oferty, jak dwójka konkurentów. Z drugiej strony, usługa mixPlus, będąca połączeniem prepaid i abonamentu (w miejsce stałych opłat jest pewna liczba obowiązkowych doładowań konta), sprzedaje się nadzwyczaj dobrze. Jak poinformowała ∑ Katarzyna Górecka, szef nowo otwartego w Katowicach salonu firmowego Plusa, w pierwszych dniach po uruchomieniu sprzedaży mixPlus, sprzedawcy musieli pracować nawet po 10 godzin dziennie, by wszystkich obsłużyć.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?