Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wyciskanie kasy

Marek Twaróg, Dariusz Zalega
Budżet, perspektywa budżetowa, zobowiązania, płatności – od kilku tygodni cała Europa żyje konstruowaniem wspólnej kasy na lata 2007-2013. Dyskusja to trudna i prowadzona w gronie specjalistów, ale jej efekty ...

Budżet, perspektywa budżetowa, zobowiązania, płatności – od kilku tygodni cała Europa żyje konstruowaniem wspólnej kasy na lata 2007-2013. Dyskusja to trudna i prowadzona w gronie specjalistów, ale jej efekty przełożyć się mogą na każdego obywatela UE.

Europa jest w kłopocie, bo po pierwsze jest większa (a będzie jeszcze większa po wejściu Rumunii i Bułgarii), po drugie jest słaba politycznie (po francuskim i holenderskim odrzuceniu konstytucji), a po trzecie bogate państwa są w kryzysie gospodarczym.

Komisja Europejska (unijny rząd) zaproponowała wysoki budżet. Ale na ten budżet muszą złożyć się bogate kraje, które tego zrobić nie chcą, bo mają kłopoty wewnętrzne. Proponują więc (w ramach tzw. grupy sześciu, czyli grupy najbogatszych) mniejszy budżet. Czy dojdzie do kompromisu? Próbuje pogodzić obie strony Luksemburg, który przewodniczy teraz UE. Wysuwa swoje propozycje, które jednak nikomu się nie podobają. Na to wszystko swoją propozycję wysunął jeszcze Parlamentu Europejski (ważny, bo może zablokować cały budżet). Polska może stracić na mniejszym budżecie niż ten pierwotny, zaproponowany przez Komisje Europejską, gdyż to oznacza, że dostanie mniej euro na doszlusowanie do starej UE.

Decyzja w sprawie budżetu spodziewana jest już 16-17 czerwca na szczycie Unii Europejskiej.

Propozycja Komisji Europejskiej
928 mld euro

  • Komisja Europejska uznała, że poszerzonej Unii Europejskiej potrzeba więcej pieniędzy, by się harmonijnie rozwijać.
  • W lutym 2004 roku KE zaproponowała ramy na lata 2007-2013. W sumie (licząc rok za rokiem) po stronie zobowiązań (wpłat krajów do budżetu UE) ma to być przez te siedem lat ponad bilion euro. Wydatki (zawsze nieco mniejsze niż zobowiązania) w sumie sięgnęłyby 928 mld euro.
  • KE uznała, że najlepiej będzie, jeśli faktyczne wydatki budżetu zostaną określone na poziomie 1,14 dochodu narodowego brutto poszerzonej Unii (wliczając Rumunię i Bułgarię).

    Propozycja Luksemburga
    814 mld euro
  • Luksemburg sprawuje teraz przewodnictwo w Unii Europejskiej, więc jest odpowiedzialny za ewentualny kompromis w sprawach budżetowych, Dlatego chce pogodzić interes Komisji Europejskiej z interesem krajów bogatych, które więcej wpłacają do wspólnej kasy, niż z niej wyciągają, Te kraje to tzw. grupa sześciu (Niemcy, Holandia, Francja, Wielka Brytania, Szwecja, Austria). Komisja chce budżetu wysokiego. Grupa sześciu oczywiście chce wpłacać jak najmniej.
  • Luksemburg zaproponował kompromis, który jest jednak bardzo bliski niskiej propozycji bogatych: realne wydatki na poziomie 1 proc. produktu narodowego, czyli około 814 mld euro (zobowiązania, czyli wpłaty do budżetu na poziomie 1,06 proc, czyli 975 mld euro).

    Propozycja Parlamentu Europejskiego
    883 mld euro
  • Parlamentu Europejski zdaje sobie sprawę, że poszerzona Unia Europejska musi mieć więcej pieniędzy niż dotąd. W środę przyjął swoją propozycję budżetu, który jest wyższy niż propozycja luksemburgska.
    Stanowisko PE jest niezwykle ważne,
    bo to on musi zatwierdzić ostateczną propozycję. Grupa sześciu musi zatem brać pod uwagę ten bardzo istotny sygnał.
  • PE chce, by wydatki w lata 2007-2013 wyniosły 1,07 dochodu narodowego brutto. To znaczy, że po stronie wydatków będzie 883 mld euro.




    Unia Europejska w ONZ?
    Parlament Europejski opowiedział się w czwartek za przyznaniem Unii Europejskiej miejsca w Radzie Bezpieczeństwa ONZ.

    Rezolucja PE wzywa deputowanych z państw członkowskich UE do „poważnego zbadania” propozycji przyznania Unii statusu stałego członka Rady Bezpieczeństwa. Umocniłoby to wpływy Europy na świecie dzięki „efektywnej wspólnej polityce zagranicznej Unii”.

    Paryż bliższy Berlinowi
    Francja dąży do utworzenia „Unii z Niemcami” – napisał wczoraj niemiecki dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. Komentując deklarację rządową nowego premiera Francji Dominique’a de Villepina, gazeta zwróciła uwagę, że szef francuskiego rządu po raz pierwszy przedstawił oficjalnie propozycję utworzenia francusko-niemieckiej unii. Dotychczas jego pomysł był przedmiotem dyskusji jedynie wśród intelektualistów oraz w nieformalnych kręgach politycznych.




    Komentarz DZ
    Jeżeli Polska ma dogonić kraje „starej” Unii Europejskiej,
    to potrzebuje dużej pomocy finansowej z budżetu unijnego. W przeciwnym razie nasz kraj dalej będzie straszakiem zachodnich społeczeństw – krajem odpowiedzialnym za dumping socjalny i podatkowy.

    A to się nie opłaci ani „starym” członkom Unii, ani tym bardziej nam.
  • od 12 lat
    Wideo

    Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

    Dołącz do nas na Facebooku!

    Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

    Polub nas na Facebooku!

    Kontakt z redakcją

    Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

    Napisz do nas!

    Polecane oferty

    Materiały promocyjne partnera
    Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto