Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wypadek Adama Małysza - jego samochód dachował. Cała Wisła zamarła

Redakcja
W czwartek mieszkańcy Wisły na moment wstrzymali oddech, kiedy w świat poszła wiadomość, że najsłynniejszy wiślanin - Adam Małysz, miał wypadek podczas rajdu w Żaganiu (województwo lubuskie), a jego samochód dachował.

Informacja o tym obiegła górską miejscowość lotem błyskawicy. Górale, nawet ci, którzy nie interesowali się poczynaniami mistrza po zakończeniu przez niego kariery skoczka, z uwagą śledzili kolejne doniesienia o wypadku. A te przedstawiały się następująco: "Ze wstępnych relacji wynika, że samochód jechał zbyt szybko na zakręcie. Małysz pędził z prędkością około 170 kilometrów na godzinę. Tuż po wypadku przy samochodzie pojawiły się służby ratunkowe" - podała po południu TVN24.

Szybko jednak okazało się, że wypadek nie był taki groźny, a Orzeł z Wisły wyszedł z samochodu o własnych siłach.

- Wszystko jest w porządku. Poza katarem, nic mi nie jest. To był wypadek przy pracy. Cieszymy się, że udało się pobić rekord - mówił sławny wiślanin reporterom chwilę po zdarzeniu.

Opowiadał również, że do wypadku doszło zaraz po starcie. Jechał z niezbyt dużą prędkością, na koleinach go zarzuciło i wylądował na dachu, ale szczęśliwie, bo mimo wywrotki Małyszowi udało się pobić rekord prędkości rajdu, który należał do Alberta Gryszczuka z zespołu Porsche RMF Caroline.

Gryszczuk na pętli o długości 5 kilometrów, na której najdłuższa prosta ma 1000 metrów, uzyskał prędkość 176 km na godzinę. Wiślański Orzeł pędził 180 km na godzinę. Po tych informacjach górale odetchnęli z ulgą. JAK

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto