MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wystawa IPN: Śmiałe ucieczki z Polski Ludowej

Teresa Semik
Komunistyczna Polska „chroniła” swoich obywateli przed zgubnym wpływem Zachodu, szczelnie zamykając im granice i kontrolując każdy wyjazd. Najtrudniej było wyjechać wojskowym, toteż ich ucieczki z kraju były ...

Komunistyczna Polska „chroniła” swoich obywateli przed zgubnym wpływem Zachodu, szczelnie zamykając im granice i kontrolując każdy wyjazd. Najtrudniej było wyjechać wojskowym, toteż ich ucieczki z kraju były najbardziej spektakularne. W 1951 roku zbuntowana załoga uprowadziła do Szwecji hydrograficzny okręt marynarki wojennej „Żuraw”. 11 marynarzy poprosiło o azyl, a w kraju zaocznie skazano ich na śmierć. Dowódcy wrócili, lecz zostali zdegradowani i poszli do więzienia na 12-15 lat za... „tchórzostwo oraz oddanie okrętu nieprzyjacielowi bez walki”.

Było to jedyne uprowadzenie okrętu w dziejach naszej marynarki wojennej. „Żuraw”, jako zhańbiony, został skreślony z rejestru i przemianowany na ORP „Kompas”. Przypomnieli tę historię autorzy wystawy „Uciekinierzy z PRL-u” zorganizowanej przez Instytut Pamięci Narodowej w Górnośląskim Centrum Kultury w Katowicach.

W czasach PRL-u uciekło z Polski dwóch generałów i pięciu pułkowników (w tym Ryszard Kukliński). Najliczniejszą grupę wśród wojskowych stanowili piloci — zwiało ich 19, uprowadzili 12 maszyn, w tym uzbrojony śmigłowiec szturmowy Mi-2. Ppor. Franciszek Jarecki wybrał dzień śmierci Stalina i 5 marca 1953 roku wylądował na duńskiej wyspie Bornholm myśliwcem MiG-15. Dwa miesiące później tego samego wyczynu dokonał ppor. Zdzisław Jaźwiński. Piloci zostali za granicą, MiG-i wróciły, ale sfotografowano każdy ich szczegół, wykonano gipsowe odlewy, pobrano próbki materiałów, bo była to najnowocześniejsza sowiecka konstrukcja.

1 kwietnia 1982 roku trzech chorążych z eskadry lotnictwa transportowego samolotem An-2 wraz z rodzinami wylądowało w Wiedniu. Lecieli z Krakowa starym korytarzem przez Zwardoń, obok jednostki Wojsk Ochrony Pogranicza. Żołnierze zameldowali Warszawie, że nisko leci niezapowiedziana maszyna, ale stolica uznała to za... primaaprilisowy żart.
Nie wszyscy mieli szczęście. W 1952 ppor. Edward Pytko został przechwycony nad terytorium NRD przez lotnictwo radzieckie. Władze polskie skazały go na śmierć.

Na wystawie odnajdujemy listę 29 Polaków, którzy w latach 1952 — 1965 zginęli porażeni prądem na granicy Czechosłowacji i Austrii. Dopiero niedawno lista trafiła do nas. Czesi, aby uniemożliwić swoim obywatelom ucieczkę na Zachód, postawili na granicy z Austrią zaporę pod napięciem 3.000 — 5.000 V. Żadna tablica nie ostrzegała przed tym niebezpieczeństwem.

Polski transatlantyk „Batory” zachodnia prasa nazwała „statkiem uciekinierów”. Pierwszą zbiorową ucieczkę z jego pokładu zanotowano w 1949 roku. Po zawinięciu do Nowego Jorku z listy pasażerów zniknęły 24 osoby. „Batorego” opuścił nawet jego kapitan — Jan Ćwikliński, prosząc o azyl w Anglii (1953 rok). Rekordowy był 1957 rok, kiedy to z rejsu do Kopenhagi nie powróciło 70 pasażerów.
„Nie ma dnia, by ktoś z Wybrzeża nie uciekł do Szwecji. Zwykła procedura to wejście w kontakt z marynarzami ze szwedzkich węglowców, które zawijają każdego dnia do Gdyni”. To treść notatki z archiwum MSZ. W latach 1948-49 z morza nie powróciły 22 kutry rybackie, bo wybrały wolność. Władze poleciły malować burty na żółto, by były lepiej widoczne.

Na lotnisku wojskowym w Zachodnim Berlinie — Tempelhof wylądowało aż 16 samolotów PLL LOT porwanych z Polski. Niemiecka prasa po swojemu rozszyfrowała nazwę LOT-u: Landet Oft in Tempelhof („Ląduje często na Tempelhof”). Rejs z Katowic do Gdańska zakończył się w 1949 na Bornholmie.
15-letni Adam i 12-letni Krzyś Zielińscy 20 lat temu dotarli do Szwecji schowani pod podwoziem tira.

— Ucieczki w pierwszych latach powojennych były często alternatywą wobec groźby aresztowania, a nawet utraty życia — mówi współautorka wystawy Monika Bortlik-Dźwierzyńska z katowickiego IPN-u. — Potem dochodziły do głosu względy ekonomiczne i zwykła tęsknota za wolnością.

Powrotu do kraju odmówił m.in. poeta Czesław Miłosz, który w 1951 roku opuścił ambasadę Polską w Paryżu, gdzie był I sekretarzem. Z wyjazdu do Szwecji nie powrócił kompozytor Andrzej Panufnik. Pisarz Leopold Tyrmand przez 7 lat bezskutecznie starał się o wydanie mu paszportu, a kiedy go dostał w 1958 roku, na zawsze zostawił kraj.

Zespół „Śląsk” udostępnił IPN zachowane do dziś wypowiedzenia z pracy solistów „wobec samowolnego odłączenia się od kraju, wbrew wyraźnemu poleceniu służbowo-organizacyjnemu”. „Mazowsze” w 1985 roku powróciło z występów w Kanadzie szczuplejsze o 11 osób.

W tamtych czasach krążył dowcip:
— Jaki jest skuteczny sposób na oszczędność energii w Polsce?
— Otworzyć granice na Zachód. Ostatni gasi światło.

„Uciekinierzy z PRL-u”, Górnośląskie Centrum Kultury w Katowicach, pl. Sejmu Śląskiego. Wystawę zwiedzać można od wtorku do niedzieli w godz. od 12-17. Wstęp wolny.


„Każdy człowiek ma prawo opuścić jakikolwiek kraj, włączając w to swój własny... ” (art. XIII Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka).

Wystawa historyków IPN-u przywołuje ponure czasy PRL-u w sposób niezwykle plastyczny i sugestywny. Archiwalne fotografie, dokumenty nie pozostawiają złudzeń, co do złych intencji byłego systemu, w którym otrzymanie paszportu było łaską władzy.

Nie wiemy, ilu Polaków zdecydowało się na nielegalną emigrację. Według szacunków między 1945 — 1955 rokiem zatrzymano na granicy ponad 62 tys. osób. WOP zaczął gromadzić te dane dopiero pod koniec lat 70., kiedy nieco otwarto granice. Zatrzymywano wówczas 130-240 osób rocznie.

od 7 lat
Wideo

Znaleziono ślady ptasiej grypy w Teksasie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto