Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wywalczyli podwyżki

Jacek Bombor
Górnicy wyprotestowali swoje warunki  A. Materna
Górnicy wyprotestowali swoje warunki A. Materna
Podwyżki o 3 procent, duże finansowe premie, bony do hipermarketów i obietnica zatrudnienia 300 nowych pracowników – to wszystko wywalczyli górnicy, pikietujący wczoraj siedzibę Jastrzębskiej Spółki Węglowej.

Podwyżki o 3 procent, duże finansowe premie, bony do hipermarketów i obietnica zatrudnienia 300 nowych pracowników – to wszystko wywalczyli górnicy, pikietujący wczoraj siedzibę Jastrzębskiej Spółki Węglowej.

Górnicy pojawili się przed siedzibą spółki punktualnie o 9. – Złodzieje!!! Do domu!!! – krzyczeli. Rzucili kilka petard, włączyli syreny i gwizdali, ile sił w płucach.

– Jeśli nie zostaną spełnione nasze żądania, jesteśmy w stanie zablokować pracę spółki. A jeden dzień przestoju będzie kosztował firmę więcej, niż te 80 mln przeznaczone na podwyżki – ostrzegał szefów JSW Sławomir Kozłowski, przewodniczący komitetu protestacyjno-strajkowego. Górnicy nagrodzili jego słowa chóralnymi oklaskami.

Do pikietujących wyszedł szef JSW, Leszek Jarno. – Słyszałem, że leży wam na sercu dobro spółki – skomentował chłodno, podpisał petycję z żądaniami i zaprosił do rozmów.
W rozmowach jako mediator uczestniczył poseł Ryszard Pojda. W petycji zawarto cztery podstawowe postulaty: podwyżka płac o 10 procent, zwiększenie wartości posiłku regeneracyjnego, wypłatę zaległych bonów i zatrudnienie nowych ludzi do pracy na dół. Porozumienie osiągnięto po rekordowo szybkim czasie – niecałej godzinie. Zarząd JSW zgodził się na większość proponowanych postulatów, ale w nieco innej formie.

– Mam nadzieję, że nikt się z tego nie wycofa, nie oszuka nas! – krzyczał Zbigniew Jabłonowski, od 14 lat górnik pracujący w kopalni „Jas-Mos”. – Masz to jak w banku. Jak ci to gwarantuję! – odpowiedział mu wyraźnie zadowolony Kozłowski.

Oby tylko nikt nas nie oszukał – mówi Zbigniew Jabłonowski, górnik kopalni „Jas-Mos”. Fot. Agnieszka Materna


Górnicy dostaną

* Już w lipcu pracownikom JSW podwyższone zostaną pensje o 3 procent, a ponadto w tym miesiącu otrzymają premie brutto w wysokości 760 złotych, we wrześniu 480 złotych, w listopadzie 300 złotych.

* Poza tym w tych miesiącach pracownicy dostaną bony towarowe do hipermarketów. Pracownicy dołowi dostaną 400, 250 i 200 złotych.

* Natomiast w przyszłym roku górnicy będą mogli liczyć na wysoką premię z zysku – będzie wypłacona po zakończeniu roku finansowego.

* Zarząd przystał także na podniesienie wartości posiłku regeneracyjnego do 10 złotych i obiecał, że zatrudni kilkuset nowych ludzi w kopalniach JSW do pracy na dole.



Nagłe przyśpieszenie
Trzy pytania do Leszka Jarno, prezesa Jastrzębskiej Spółki Węglowej
Jest pan zadowolony z podpisanego porozumienia?

Tak. Górnicy powinni mieć swój udział w zyskach całej spółki. Podpisany protokół gwarantuje im spore premie, podwyżkę, a w przyszłym roku premię z osiągniętego przez naszą spółkę zysku.


Ale dostali to dopiero wtedy, gdy zagrozili blokadą wysyłki węgla...

Według wcześniejszych ustaleń mieliśmy do konkretnych rozmów zasiąść po 20 lipca. Wtedy byłby lepszy czas, bo znane będą wyniki osiągnięte przez spółkę po pierwszym półroczu. Nerwowość związkowców spowodowała, że musieliśmy przyśpieszyć działania.


Jak pan skomentuje wypowiedź ministra Jerzego Hausnera, który stwierdził, że trudno zgodzić się na podwyżki, gdy nie wiadomo, jak długo potrwa koniunktura na węgiel koksujący?

Minister Jerzy Hausner stwierdził jasno, że decyzje finansowe leżą wyłącznie w gestii zarządu. Oczywiście nie powinny przynieść uszczerbku finansowego. A realizacja porozumienia będzie nas kosztowała ok. 80 mln złotych, więc patrząc na spore zyski nie jest to zbyt wygórowana kwota, więc nie będzie problemów.



Czy w Kompanii też będą podwyżki?

Dominik Kolorz, szef górniczej „Solidarności”:
To porozumienie jest jednym z najlepszych wypracowanych w ciągu ostatnich kilku lat w całej JSW. Teraz funkcjonujemy w innych warunkach, znacznie korzystniejszych finansowo. W czwartek odbędzie się protest przed Kompanią Węglową, gdzie także poruszymy kwestie finansowe. Zdajemy sobie sprawę, że JSW świetnie zarabia, a KW to nadal kolos na glinianych nogach. Tam wzrost płac powinien wynieść 3,2 procenta.
Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii Węglowej:
Cały czas negocjujemy ze związkami zawodowymi i już teraz pracownicy mają zagwarantowaną podwyżkę płac o 2,5 procenta. Zarząd KW jest skłonny przyjąć także proponowany przez związkowców wskaźnik 3,2 procenta w czwartym kwartale roku, pod warunkiem, że nie zmieni się koniunktura.**

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto