MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Z pięściami na sędziego

tomasz wolff
Józef Ciszewski (z lewej), prezes honorowy Beskidzkie go Okręgowego Związku Piłki Nożnej mówi, że być może trzeba będzie podjąć radykalne kroki, żeby zatrzy mać brutalne zachowania na boiskach.
Józef Ciszewski (z lewej), prezes honorowy Beskidzkie go Okręgowego Związku Piłki Nożnej mówi, że być może trzeba będzie podjąć radykalne kroki, żeby zatrzy mać brutalne zachowania na boiskach.
Sędziowie piłkarscy prowadzący spotkania w niższych ligach nie mogą czuć się bezpiecznie. Tylko w ostatni weekend na boiskach bielsko-bialskiej ligi okręgowej oraz żywieckich A i C klasy doszło do kilku skandalicznych ...

Sędziowie piłkarscy prowadzący spotkania w niższych ligach nie mogą czuć się bezpiecznie. Tylko w ostatni weekend na boiskach bielsko-bialskiej ligi okręgowej oraz żywieckich A i C klasy doszło do kilku skandalicznych incydentów. Niektórym kibicom nie wystarcza już okrzyk: "Sędzia kalosz!". Używają argumentów w postaci pięści. Skierowali je przeciwko trzem arbitrom.

Do końca nie zostały doprowadzone zawody w Ustroniu, gdzie w lidze okręgowej Kuźnia podejmowała Tempo Puńców. Sędziowie odgwizdali także koniec spotkania w Łękawicy (grała w A klasie z Błękitnymi Żywiec) i Oczkowie (C klasa, rywal Maksymilian Cisiec). We wszystkich przypadkach końcowy gwizdek był poprzedzony atakiem na sędziego. W lidze okręgowej napaści dopuścił się jeden z piłkarzy Tempa. Na boiskach żywieckich dali o sobie znać kibice, a zdaniem niektórych - działacze.

- Niedzielny mecz był dobrze zabezpieczony. Porządku pilnowało osiem osób. Mężczyzna, który nagle wybiegł na boisko, nie wyskoczył z trybun, ale siedział w budce z działaczami drużyny przeciwnej. Stąd wiadomo, że nie mógł to być zwykły kibic. Wszystko wydarzyło się w momencie, kiedy sędzia pokazał czerwoną kartkę jednemu z graczy przyjezdnych. Wtedy mężczyzna uderzył sędziego w klatkę piersiową. Wcześniej nie mieliśmy do czynienia z takim przypadkiem - powiedział Aleksander Kania, prezes Orła Łękawica.

Działacze Błękitnych utrzymują, że nie znają napastnika, który uderzył sędziego.

Wiadomo, że dziś sprawą krewkiego piłkarza z Puńcowa zajmie się Wydział Dyscypliny Beskidzkiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej w Bielsku-Białej.

Józef Ciszewski, wieloletni prezes BOZPN, dziś piastujący funkcję prezesa honorowego, mówi, że ataki na sędziów zdarzają się coraz częściej i są negatywnym zjawiskiem.

- Jednym razem arbitra zaatakuje któryś z piłkarzy, innym kibic. Tak było kilka tygodni temu w Hecznarowicach. Po spotkaniu jeden z kibiców poturbował sędziego - wspomina Ciszewski.

Niektórzy próbują się bronić, ale czasami wszystko obraca się przeciwko nim. Weźmy mecz juniorów w bielskich Komorowicach. Tuż po nim jeden z kibiców podszedł do sędziego i przyłożył mu z pięści w nos. Arbiter, próbując unieszkodliwić napastnika, wywrócił go na ziemię. Dziś napastnik szantażuje sędziego, że ten będzie odpowiadał w sądzie za uszkodzenie ciała.

Chcąc zahamować falę chamstwa na niektórych boiskach w niższych ligach, trzeba podjąć radykalne kroki. Józef Ciszewski nie wyklucza i takiego scenariusza, że boiska, na które przychodzą krewcy kibice, zostaną na jakiś czas zamknięte.

- Na razie nic takiego nie miało miejsca, ale być może będziemy musieli sięgnąć po taką broń - przyznał prezes.
A pobitych sędziów piłkarskich namawia, żeby kierowali sprawy do sądu. Tak dalej być nie może, żeby sprawcy pozostawali bezkarni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zgadnij kto to? Sportowe gwiazdy jako dzieci

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto