MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Za błędy posłów płacić będą kierowcy i właściciele stacji benzynowych

(adw)
Właściciele prywatnych stacji zaopatrujący się w rafineriach mogą sporo stracić na luce w przepisach dotyczących opłaty paliwowej. Okazuje się, że nie muszą płacić jej firmy, które importują benzynę lub olej napędowy z ...

Właściciele prywatnych stacji zaopatrujący się w rafineriach mogą sporo stracić na luce w przepisach dotyczących opłaty paliwowej. Okazuje się, że nie muszą płacić jej firmy, które importują benzynę lub olej napędowy z państw Unii Europejskiej, na przykład z Litwy, Łotwy czy ze Słowacji. Dzięki temu zyskują na litrze ok. 10 groszy. Kierowcy nie mają co jednak liczyć na spadek ceny.

- Zaopatruję się w rafinerii i stawiam próbki na dystrybutorach, by klienci byli pewni jakości paliwa. Ale to niewiele daje, skoro w pobliżu jest stacja koncernowa kupująca na Słowacji i przebijająca ceną wszystkich wokoło - mówi Kazimierz Żmija, właściciel stacji "Bizon" w Pawłowicach.

Wszystko dlatego, że zakup paliwa na terenie UE, czyli także na Słowacji, jest traktowany jako "nabycie wewnątrzwspólnotowe". Nie mają tu zastosowania ani pojęcia "importu", ani "produkcji", do których odnosi się konieczność odprowadzenia opłaty. Zanim przepisy zostaną poprawione w Sejmie, upłynie wiele czasu.

Taka sytuacja stwarza pole dla nieuczciwej konkurencji. Nie prowadzi także do obniżenia cen, bo importujący z UE raczej dostosują się do średniej na rynku i sami skonsumują różnicę. Nie pierwszy to błąd w przepisach dotyczących opodatkowania obrotu paliwami. Jest za to kolejnym potwierdzeniem, że są one tworzone w pośpiechu i bez przygotowania, co odbija się zarówno na kierowcach, jak i na właścicielach stacji benzynowych. Przypomnijmy, że niedawno wprowadzono przepisy o kontroli jakości paliw, ale bez możliwości ich sfinansowania. Oszuści ciągle więc mają się dobrze.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto