Bukmacherzy nie mają wątpliwości. Ich zdaniem Adam Małysz będzie głównym faworytem do triumfu w kolejnym sezonie Pucharu Świata, więc za takie rozstrzygnięcie płacą najmniej. Pierwsze zawody z tego cyklu odbędą się 30 listopada w Kuopio, ale dla polskich kibiców tradycyjnie najważniejsze będą konkursy w Zakopanem (25 i 26 stycznia 2008).
- Biletów na zawody na Wielkiej Krokwi prawie już nie ma. Zainteresowanie wejściówkami tradycyjnie jest ogromne, mieliśmy nawet takie sytuacje, że jedna osoba chciała ich kupić... dwa tysiące - opowiada sekretarz generalny PZN, Grzegorz Mikuła.
Jak widać kibice też wierzą w szczęśliwą gwiazdę Adama Małysza. Gdyby te przewidywania znalazły potwierdzenie w rzeczywistości, wówczas najlepszy polski skoczek w historii stałby się posiadaczem piątej w karierze Kryształowej Kuli, a taka sztuka nie udała się dotychczas żadnemu zawodnikowi. Skoki mają jednak to do siebie, że często przypominają loterię...
Najgroźniejszymi rywalami Małysza, przynajmniej według tabeli kursów, mają być Thomas Morgenstern i Gregor Schlierenzauer. A kto w polskiej kadrze może udzielić wiślaninowi największego wsparcia. Wygląda na to, że Kamil Stoch, który brylował w ostatniej fazie Letniej Grand Prix, stając nawet na najwyższym stopniu podium, ale jego szanse na końcowe zwycięstwo w klasyfikacji generalnej oceniane są jak 100:1.
Na razie wszyscy skoczkowie wchodzą w ostatni etap przygotowań do sezonu zimowego. Polska reprezentacja wróciła ze zgrupowania z włoskiego Predazzo, natomiast Austriacy, także ci wymieniani jako główni konkurenci broniącego Pucharu Świata, Adama Małysza, postawili na nowoczesną technologię i przeszli testy w tunelu aerodynamicznym w Wiedniu, gdzie pracowali nad optymalną sylwetką na rozbiegu.
- Mieliśmy do dyspozycji tunel, w którym wiał wiatr z prędkością 100 kilometrów na godzinę - opowiadał austriackim mediom selekcjoner Alexander Pointner.
Po zakończeniu testów szkoleniowiec podał już skład na inauguracyjne konkursy PŚ. Znaleźli się w nim liderzy ekipy Morgenstern i Schlierenzauer, oraz Andreas Kofler, Wolfgang Loitzl, Martin Koch i nowa twarz w kadrze, Bastian Kaltenboeck. O ostatnie miejsce w ekipie trwa jeszcze rywalizacja.
Sporo ekip pojawiło się w ostatnich dniach w Innsbrucku. Trenują tam m.in. Norwegowie, Szwedzi i Czesi. Na własnych obiektach ćwiczą Japończycy. Wieści z ich obozu głoszą o wysokiej formie Noriakiego Kasai.
Biało-czerwoni, którzy we Włoszech skakali na igelicie, wrócili na tygodniowe pobyty w domach zadowoleni.
- Widać, że dyspozycja chłopaków rośnie. Adam Małysz, Maciej Kot, Kamil Stoch, Marcin Bachleda i Rafał Śliż prezentowali się dobrze, w kadrze B wyróżnił się Łukasz Rutkowski. Najważniejsze, że udało nam się przeprowadzić pełny program treningów, bo na tym nam najbardziej zależało. Do dyspozycji mieliśmy świetnie przygotowane obiekty, dopisała nam też pogoda i wszystko przebiegło tak, jak tego oczekiwaliśmy - stwierdził drugi trener kadry, Łukasz Kruczek.
Kolejne zgrupowanie kadry rozpocznie się w najbliższy poniedziałek. Sztab trenerski jeszcze nie rozstrzygnął, czy ekipa powróci na igelit w Predazzo, czy też postawi już na śnieg w Pragelato.
- W najbliższych dniach zawodnicy będą trenować indywidualnie, każdy dostał odpowiednie zalecenia, więc nie ma obaw, że czegoś nie dopilnują. To doświadczeni skoczkowie, którzy wiedzą, że w tej fazie przygotowań nie można niczego zaniedbać - zapewnia Kruczek.
Zapadła już decyzja, że Klimek Murańka, który rewelacyjnie spisał się na mistrzostwach Polski, i był przymierzany do kadry A, swojej szansy na debiut w Pucharze Świata będzie szukał w Pucharze Kontynentalnym.
- Jeśli tam nie zdobędzie punktów, wówczas trenerzy zastanowią się, czy nie dać mu szansy w konkursie drużynowym PŚ. Taki manewr wykonano już z Maciejem Kotem - przypomina Mikuła.
Derby Trójmiasta: oprawa meczu Lechia Gdańsk - Arka Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?