Coraz częściej w kubłach na śmieci, rowach, kratkach ściekowych możemy natrafić na tak zwane oleje przepracowane. Środowisko naturalne jest zagrożone szkodliwymi odpadami zawierającymi metale ciężkie, bo ktoś w Ministerstwie Finansów najpierw postanowił zarobić, a dopiero potem pomyślał. Autorzy nowych przepisów o obrocie olejami zużytymi, wprowadzających od 1 września akcyzę na te niebezpieczne produkty w wysokości 1.800 zł za 1.000 litrów, wykazali się kompletnym brakiem wyobraźni.
- Nie zapłacę ani grosza, stary olej oddam klientowi, niech sam się martwi, co z nim zrobić - mówi Krzysztof Stasikowski, właściciel warsztatu samochodowego w Zabrzu.
Stasikowski rocznie zbiera ok. 300 litrów tego zużytego produktu, magazynując go w pojemnikach. Tak robią wszyscy. Gdy pojemniki są pełne, opróżniają je firmy zajmujące się skupem. Płacą ok. 1 zł za litr i odwożą głównie do Rafinerii Nafty w Jedliczu. Tam jednak od 1 września oleju nie chcą, bo przy wysokiej akcyzie regeneracja jest nieopłacalna.
W tym roku w województwie śląskim oleju odpadowego wyprodukujemy szacunkowo od kilku do kilkunastu tysięcy ton, a jak zapewnia Edyta Urbaniak-Konik z chorzowskiego Starolu, jego skup przestaje się opłacać pośrednikom i nie wiadomo też, kto ma zapłacić akcyzę. Na ogół nikt jej nie płaci, wszyscy czekają na jakieś zmiany, a zbiorniki pęcznieją. Katowicka spółka Rewital zwróciła się do urzędu skarbowego o interpretację przepisów, ale odpowiedź nie nadeszła. Co miesiąc odbiera od Huty Metali Nieżelaznych 250 ton tzw. emulsji olejowych, z których uzyskuje ok. 25 ton oleju przepracowanego.
Wyjaśnienia Ministerstwa Finansów o zmianach w naliczaniu akcyzy okazały się równie niejasne. W końcu urzędnicy poszli po olej do głowy i od kilku dni przyznają się do błędu. Z Warszawy dochodzą głosy, że lada dzień ukaże się nowe rozporządzenie obowiązujące od... 1 września br. i obrót olejami przepracowanymi ma się odbywać na starych zasadach. A więc ci, którzy zachowali się wobec fiskusa lojalnie i mimo niejasności zapłacili nową akcyzę, wyjdą na frajerów.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?