Po raz pierwszy w historii polskiego rynku finansowego liczba rachunków w biurach maklerskich okazuje się mniejsza od liczby klientów funduszy inwestycyjnych. Bogacący się w ostatnich latach Polacy wolą powierzyć swoje pieniądze specjalistom, niż samodzielnie podejmować ryzykowne decyzje.
Szczegółowe dane na temat kondycji biur maklerskich w I półroczu 2007 r. opublikuje dziś Główny Urząd Statystyczny. Wczoraj "Polska" zapytała o nią znanych giełdowych analityków. Z ich danych wynika, że biurom przybyło w tym roku nieco ponad 80 tys. klientów, podczas gdy towarzystwom funduszy inwestycyjnych około 1,5 miliona. Obecnie obracają one pieniędzmi już ponad 2,8 mln osób, które tylko w tym roku powierzyły ich zarządzaniu ponad 31 mld zł. Liczba klientów biur maklerskich nieco tylko przekroczyła 1,6 mln.
- Na giełdzie lawinowo przybywa spółek, co powoduje, że coraz trudniej inwestorowi indywidualnemu zorientować się w ich jakości oraz w kondycji poszczególnych sektorów. W dodatku odwróciły się trendy. O ile kiedyś liczyły się przede wszystkim fundamenty, czyli bieżąca kondycja finansowa firm, to teraz wycenia się przyszłość, czyli to, co spółka będzie sobą reprezentowała za kilka lat. To zwiększa ryzyko inwestycji i powoduje, że wiele osób wybiera fundusze - komentuje Marcin Materna, analityk Millennium DM.
Nie bez znaczenia jest też to, że TFI zapewniają klientom po prostu wygodę . - Nie trzeba śledzić komunikatów, indeksów, kursów. Fundusze oszczędzają czas. Za to zwiększają szansę na stabilny zysk. To główne powody ich popularności - ocenia Andrzej Powierża, analityk BDM PKO BP.
Obserwatorzy rynku przyznają, że samodzielne inwestycje w akcje to propozycja nie tylko dla starych graczy, pewnych swoich umiejętności, ale również ludzi młodych, chcących spróbować swych sił.
Strefa Biznesu: Praca sezonowa. Jaką umowę podpisać?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?