Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zamień drogi kredyt mieszkaniowy na tańszy

Beata Sypuła
Jan Krzysztof Bielecki, prezes Banku Pekao SA
Jan Krzysztof Bielecki, prezes Banku Pekao SA
Banki nie tylko obniżają oprocentowanie, lecz także coraz częściej rezygnują z prowizji za udzielenie kredytu mieszkaniowego. Jeszcze rok temu takie promocje były rzadkością.

Banki nie tylko obniżają oprocentowanie, lecz także coraz częściej rezygnują z prowizji za udzielenie kredytu mieszkaniowego. Jeszcze rok temu takie promocje były rzadkością. Teraz wiele banków do końca roku oferuje dzięki temu tańszy kredyt. To dobra okazja, by pozbyć się drogiego długu sprzed kilku lat.

Wysokie koszty
– Oprócz wpisu do hipoteki, banki wymagają od kredytobiorców obligatoryjnie zabezpieczenia nieruchomości polisą – mówi Paweł Adamiak, doradca Domu Kredytowego Notus oferującego bezpłatną pomoc przy wyborze kredytów mieszkaniowych. – Koszt takiej polisy wyniesie, przy wartości domu około 400 tys. złotych, od 300 do 600 złotych rocznie. Do tego należy doliczyć prowizję za udzielenie kredytu. Wynosi ona niewiele – 1-2 procent, ale przy znacznej kwocie pożyczanej z banku wyciąga nam ona z kieszeni kilka tysięcy złotych. Można się pozbyć tego drogiego długu właśnie teraz – zaciągając tańszy kredyt, bez prowizji. Dla wielu tysięcy złotych oszczędności warto przebrnąć przez bankową biurokrację.

Rachunek zysków i strat
Załóżmy, że mamy kredyt na kwotę 150 tys. zł zaciągnięty dwa lata temu na 20 lat. Oprocentowanie w złotówkach wyniosło 7 proc., w tym marża 2,5 proc. Rata wynosi 1.163 zł. Zadłużenie po spłacie 24 rat (minęły już dwa lata) to 141.200 zł.

Jak oszczędzić kilka tysięcy złotych? Spłacamy stary kredyt na przykład kredytem w ING Banku Śląskim zaciągniętym na 20 lat w złotówkach. Oprocentowanie wynosi 5,4 proc, a rata po refinansowaniu to 964 zł. Orientacyjne koszty całej operacji to 4.100 zł. Dzięki brakowi prowizji za nowy kredyt unikamy kosztu w wysokości nawet 2.800 zł. Miesięcznie na ratach oszczędzamy 199 zł. Koszty refinansowania zwracają się po 21 miesiącach.

Waluty też przeliczą
Wiele osób zaciąga kredyt mieszkaniowy w walutach obcych. W tym przypadku, jeśli spłacamy stary kredyt – nowym w Fortis Banku, zaciągniętym na 20 lat we frankach szwajcarskich, a oprocentowanie wynosi 1,9 proc., to rata wynosi tylko 733 zł. Dzięki brakowi prowizji za nowy kredyt oszczędzamy 2.800 zł. – Dzięki zerowym prowizjom koszt refinansowania kredytu znacznie maleje. Warto więc czasem wykonać taką operację, by obniżyć, bez zmiany waluty kredytu, oprocentowanie nawet o 1,5 czy 2 punkty procentowe – mówi Łukasz Świerzewski, doradca finansowy w firmie Expander.

Co ciekawe, w wielu przypadkach można też uniknąć prowizji za wcześniejszą spłatę starego kredytu.


Jan Krzysztof Bielecki, prezes Banku Pekao SA:
- Byłem przez 10 lat w Wielkiej Brytanii. Tam nikt nie zajmuje się umacnianiem obcych walut, nikt nie słyszał o pożyczkach w walucie innej niż narodowa. Obowiązuje prosta zasada: zaciągaj kredyt w takiej walucie, w jakiej zarabiasz. To jest bezpieczne dla klienta, umacnia też walutę narodową. Banki udzielające kredytu np. w nisko oprocentowanych CHF, przelicza bowiem kwotę w złotówkach na franki szwajcarskie po kursie kupna, jednak spłata odbywa się po kursie sprzedaży, czyli wyższym, co jest kosztem dla klienta. Narażanie osób, które spłacają kredyt, na ryzyko różnic kursowych, zmuszanie ich do ciągłego śledzenia rynku, to niedogodności, na które absolutnie nie możemy narażać naszych klientów. Uważamy, że polskie rodziny nie powinny zajmować się spekulacją finansową ani nie muszą ponosić ryzyka związanego z kursem walut. Dlatego niemal wszystkie kredyty mieszkaniowe udzielane przez Bank Pekao SA są w złotówkach. Takie właśnie kredyty rekomendujemy klientom. (bs)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto