Ci, którzy planują wyjazd na zagraniczne wakacje zacierają ręce: dolar i euro są coraz tańsze. Amerykańska waluta już dawno nie była tak słaba w stosunku do polskiej złotówki.
Wczoraj jedno euro można już było kupić za mniej niż 4 złote 50 groszy. Posiadaczem dolara można było już być wykładając niewiele ponad 3 złote 60 groszy.
- Inwestorzy czekają na kolejne podwyżki stóp procentowych - tłumaczy Paweł Gajewski z WestLB. Zawirowania na rynkach walutowych sprawiają, że coraz więcej osób znowu pyta o kredyty denominowane w euro.
- Odradzamy takie rozwiązanie ? mówi Tatiana Kuwak-Frentzel z banku Pekao SA. - Najpewniejsze są kredyty w takiej walucie w jakiej są dochody.
Znakomite interesy robią natomiast posiadacze obligacji. Na giełdzie ich rentowność regularnie rośnie. Dotyczy to zarówno dwulatek, jak o pięcio i dziesięcioletnich. Pięciolatki, tylko przez cztery ostatnie dni zdrożały o 0,9 procent.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?