Żelatyna dla roślin – czy to dobry pomysł? Jest stosowana jako nawóz, ale czy działa? Żelatyna do ochrony przed mszycami

W dzisiejszym świecie ekologiczne metody uprawy roślin są niemal na wagę złota, dlatego trudno się dziwić, że od pomysłów na domowe sposoby nawożenia i ochrony roślin w Internecie aż się roi. Nie wszystkie są jednak godne naszej uwagi, bo choć niektóre faktycznie się sprawdzają, a nawet bywają wykorzystywane w ogrodnictwie ekologicznym, są też takie, które w ogóle nie działają, a co gorsza, mogą roślinom zaszkodzić. Zanim więc zdecydujemy się wypróbować cudowny preparat lub wspaniałą miksturę we własnym ogrodzie, przyjrzyjmy się jej nieco bliżej i poszukajmy wiarygodnych informacji w specjalistycznych pismach branżowych, na tematycznych stronach internetowych lub w książkach.

Jednym ze sposobów na ekologiczne nawożenie roślin, jaki możemy znaleźć w Internecie, jest wykorzystanie do tego celu żelatyny. Poleca się stosować ją jako środek odżywczy do zasilania roślin nawet co kilka tygodni. Łyżkę żelatyny rozpuszcza się w 1/2 szklanki ciepłej wody, a następnie rozcieńcza 3 szklankami wody. Trudno jednak jednoznacznie stwierdzić, czy faktycznie jest to pewny i skuteczny preparat nawozowy. Wprawdzie żelatyna, podobnie jak uznana mączka kostna lub mączka mięsno-kostna, pochodzi między innymi z kości zwierząt, powstaje w inny sposób i ma inny skład, więc może też inaczej działać.

Trzeba również przyznać, że prowadzone są udane doświadczenia z zastosowaniem nawozów białkowych w ogrodnictwie (m.in. hydrolizatów białkowych pochodzenia zwierzęcego, w tym min. kapsułek żelatynowych, wzbogacających glebę m.in. w azot, a także dolistnych biostymulatorów wzrostu na bazie aminokwasów). Jednak z wyjątkiem gotowych preparatów białkowych (np. Protaminal), nie określono precyzyjnie, w jaki sposób powinny być one stosowane, do jakich roślin i w jakim stężeniu, dlatego wykorzystanie ich w ogrodzie może odbywać się jednie na zasadzie eksperymentu.

Jest to również o tyle ryzykowne, że póki co, żelatyna nie znajduje się na liście zatwierdzonych w UE substancji podstawowych w rolnictwie ekologicznym (pełny wykaz znajdziemy na stronie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi). Tak więc możemy spróbować wykorzystać ją do nawożenia roślin (np. w podanym wyżej stężeniu), jednak wyłącznie na własne ryzyko, licząc się z ewentualną porażką. Dla bezpieczeństwa dobrze jest też wypróbować taki preparat na jednej, mniej cennej roślinie, a dopiero, jeśli efekt będzie zadowalający, użyć go do nawożenia innych.

Co ciekawe, żelatyna znalazła też pewne zastosowanie jako środek ochrony roślin. Po dokładnym rozpuszczeniu w wodzie i rozcieńczeniu stosowana bywa w formie oprysku na szkodniki takie jak mszyce (miejsca bytowania owadów trzeba pokryć cieczą bardzo starannie). Jej działanie jest mechaniczne i polega głównie na zatkaniu otworów oddechowych mszyc, co uniemożliwia im wymianę gazową z otoczeniem i powodujec ich uduszenie (podobnie, jak w przypadku preparatów olejowych).

Ponieważ jednak żelatyna jako samodzielny preparat działa dość słabo, sugeruje się wykorzystanie jej jedynie w początkowej fazie rozwoju mszyc i to najlepiej w połączeniu z jednym z preparatów roślinnych na mszyce (np. wyciągiem lub wywarem z czosnku, krwawnika lub pokrzywy). Jednak także i w tym przypadku nie ma konkretnych wskazówek dotyczących skutecznego stężenia preparatu, więc takie jego zastosowanie również powinno być traktowane jako eksperyment.

Jeśli wolimy uzyskać pewniejsze efekty dla roślin, wybierzmy uznane i sprawdzone, gotowe preparaty i nawozy na bazie kości czy rogów (np. mączka kostna, mączka rogowa, mięsno-kostna), w przypadku których można już znacznie bardziej precyzyjnie określić zarówno ich działanie, jak i dawkowanie.

Zamiast preparatów opartych na produktach zwierzęcych, unikanych przez wegetarian i wegan, z powodzeniem możemy też zastosować doskonały, wieloskładnikowy, bogaty w liczne minerały, sprawdzony i bezpieczny nawóz organiczny, jakim jest mączka bazaltowa. Jest uzyskiwana ze skał i można ją stosować do różnych roślin, ale z wyjątkiem tych kwasolubnych, gdyż posiada lekko zasadowy odczyn pH. Dzięki temu nawożenie roślin będzie nie tylko ekologiczne, ale też pewne i bezpiecznie.