Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zima przyszła i sparaliżowała

Irena Bazan, mp, hum
Silny podmuch wiatru przewrócił drzewo na wiatę przystankową przy ulicy Sobieskiego. Na szczęście przystanek był pusty, bowiem chwilę wcześniej czekający na nim pasażerowie odjechali autobusem. Powalone drzewo pocięli na mniejsze kawałki strażacy. Fot. Mariusz Pietrzyk
Silny podmuch wiatru przewrócił drzewo na wiatę przystankową przy ulicy Sobieskiego. Na szczęście przystanek był pusty, bowiem chwilę wcześniej czekający na nim pasażerowie odjechali autobusem. Powalone drzewo pocięli na mniejsze kawałki strażacy. Fot. Mariusz Pietrzyk
Co najmniej 10 poszkodowanych, sparaliżowany ruch tramwajowy, mnóstwo kolizji samochodowych, zerwane dachy i linie energetyczne, przerwy w dostawach prądu, powalone słupy i drzewa, zablokowane drogi – to obraz ...

Co najmniej 10 poszkodowanych, sparaliżowany ruch tramwajowy, mnóstwo kolizji samochodowych, zerwane dachy i linie energetyczne, przerwy w dostawach prądu, powalone słupy i drzewa, zablokowane drogi – to obraz województwa śląskiego, nad którym przeszła wwczoraj dwugodzinna śnieżyca, połączona z porywistym wiatrem.

W związku z bardzo trudną sytuacją na terenie województwa wojewoda śląski Lechosław Jarzębski w trybie pilnym zwołał po południu posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu ds. Bezpieczeństwa. W spotkaniu wzięły udział m.in. komendant wojewódzki PSP Janusz Skulich, szef śląskiej policji gen. Kazimierz Szwajcowski oraz służby wojewody.

Na początek Częstochowa

Nawałnica najpierw pojawiła się nad Częstochową. Po godzinie 13, po nagłej burzy i ulewie zaczęła się śnieżyca, która skończyła się po godzinie 16. Przez blisko godzinę widoczność w mieście była praktycznie zerowa. Kierowców zaskoczyła duża warstwa śniegu, która szybko pojawiła się na ulicach. Część kierowców jeździła wczoraj jeszcze na oponach letnich, więc z hamowaniem na śliskiej, pokrytej pośniegowym błotem jezdni były problemy. Policja drogowa odnotowała tylko w samej Częstochowie w ciągu półtorej godziny 11 kolizji i trzy wypadki.

Do najpoważniejszego wypadku doszło tuż po 14. w miejscowości Kłobukowice w gminie Mstów. Tam autobus PKS relacji Częstochowa – Garnek wpadł w poślizg i silny wiatr zepchnął go do rowu. W wypadku rannych zostało pięciu pasażerów autobusu. Cztery osoby trafiły do szpitala, jedna została opatrzona w ośrodku zdrowia w Mstowie.

W samej Częstochowie wiatr był tak silny, że przewrócił kilkanaście drzew. Kilka z nich przewróciło się na samochody, na szczęście nikomu nic się nie stało. Takie zdarzenia miały miejsce m.in. w dzielnicy Tysiąclecie oraz w Śródmieściu. Wiatr połamał drzewo także pod samą Jasną Górę. Jedno z drzew zatarasowało nawet główne dojście do klasztoru. Drzewa wiatr połamał również w Lublińcu i okolicy. W samym Lublińcu jedno z drzew spadło na zaparkowany w centrum miasta samochód. W podlublinieckim Sadowie wiatr zerwał dach z domu.

Z powodu wichury pozrywane zostały także linie energetyczne. W niektórych rejonach Częstochowy pojawiły się przerwy w dostawach prądu. Problemy takie mieli m.in. mieszkańcy Wyrazowa oraz okolic Rynku Wieluńskiego. W sumie w mieście i najbliższej okolicy doliczono się stu zerwanych linii średniego napięcia.

Przez silny wiatr przez godzinę utrudniona była w mieście łączność. Nie dało się dodzwonić z i na telefony komórkowe.

16 przedszkolaków z podczęstochowskiego Słowika skończyło wczoraj zajęcia, wychodząc z budynku przez okno. Drzwiami nie mogli, bo zablokował je dach zerwany potężnym podmuchem wiatru.

– To trwało chwilę – opowiada wychowawczyni przedszkola. – Nagle zrobiło się ciemno i zaczęło strasznie wiać. A potem usłyszeliśmy chrzęst giętej blachy.

Wiejący z prędkością kilkudziesięciu kilometrów na godzinę wiatr zerwał dach budynku. Jego pogięte jak kartka papieru blachy spadły tuż przy drzwiach wejściowych. I zablokowały je tak skutecznie, że nikt nie mógł opuścić budynku. Uwięzione w środku dzieciaki i ich opiekunki musiały czekać, aż z opresji wybawią je strażacy. – Podstawiliśmy drabinę pod okno i w ten sposób wyprowadziliśmy wszystkich z budynku – opowiada jeden z ochotników, biorących udział w akcji. Na szczęście nikomu nic się nie stało, poza tym, że obiekt nie nadaje się do dalszego użytkowania.

Na Podbeskidziu

Droga na trasie Szczyrk — Bielsko-Biała była wczoraj pokryta lodem. Samochody przesuwały się z minimalną prędkością.
Podobnie było w całym powiecie cieszyńskim Szczególnie w Skoczowie i Goleszowie. Wiatr zerwał dachy w Kalnej, Kobiernicach, Mesznej, Wilkowicach i Bielsku-Białej. Mamy także probelm z usuwaniem drzew. — Interwencji jest tak wiele, że nawet nie mamy czasu na to, by udzielić wyczerpujących odpowiedzi na temat podejmowanych działań — powiedział nam oficer dyżurny powiatowej Straży Pożarnej w Ustroniu.

Na Żywiecczyźnie wywrócone drzewa zatarasowały przejazd na drogach w gminie Łękawica i w gminie Milówka. W Juszczynie wiatr porwał dach jednego z domów. W Żywcu i kilku pobliskich wioskach, na kilka godzin przestała działać energia elektryczna.

Nie lepiej było w powiecie oświęcimskim. – Straty są praktycznie w każdej miejscowości w naszym powiecie — poinformował mł. asp. Sławomir Smolec, oficer dyżurny PSP w Oświęcimiu.

W rejonie Starego Bielska zerwany kabel średniego napięcia spadł na samochód, w którym siedzieli ludzie. Bali się oni wyjść z auta i czekali na pomoc. Pasażerów uwolnili dopiero strażacy, którzy po odłączeniu prądu zabrali kabel.

Na Śląsku

W Katowicach. przy ul. Emerytalnej kabel spadł na opla, w którym siedział kierowca i pasażer. Także tym razem wszystko skończyło się dobrze.

– Kable energetyczne zerwane zostały także na ul. Cynkowej – powiedział dyżurny straży miejskiej w Katowicach. – Mieliśmy zgłoszenie, że kable „skaczą” po jezdni i iskrzą.
Do godziny 17 na terenie Górnośląskiego Zakładu Energetycznego doliczono się 11 poważnych awarii na liniach wysokiego napięcia i kilkuset zerwanych przewodów średniego napięcia.

Wczorajszy atak zimy odczuli nie tylko kierowcy, ale także pasażerowie kolei. Wiele pociągów miało kilkudziesięciominutowe opóźnienia z powodu przewróconych na tory drzew i zerwanych linii energetycznych. Najgorzej było w rejonie Tarnowskich Gór. Trasa PKP między Częstochową a Tarnowskimi Górami była zamknięta od godziny 14 do 17.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto