Złoty floret

Polskie florecistki zdobyły złoty medal w turnieju drużynowym szermierczych mistrzostw świata w Sankt Petersburgu. W finale pokonały Rosjanki po dogrywce 26:25. To drugi w historii tytuł mistrzowski Polek. Poprzednio triumfowały w 2003 roku w Hawanie. Podopieczne fechmistrza Tadeusza Pagińskiego walczyły w składzie: Sylwia Gruchałax, Magdalena Mroczkiewicz, Małgorzata Wojtkowiak i Katarzyna Kryczało (wszystkie Sietom AZS AWFiS Gdańsk). Drogę do złotego medalu Polki rozpoczęły od zwycięstwa nad Kanadyjkami 45:25 w 1/8 finału. Później pokonały Chinki 45:42, a w półfinale uporały się z Japonkami. W finale na Polki czekał zespół gospodarzy, który bronił tytułu wywalczonego przed rokiem w Turynie. Spotkanie miało niezmiernie wyrównany charakter. Przed ostatnią walką, do której wyszły Sylwia Gruchała i Jewgienia Łamonowa, Polki przegrywały 20:21.

Gdańszczanka zaczęła wyśmienicie, zadając cztery kolejne trafienia. Nie potrafiła utrzymać jednak wypracowanej przewagi. Było 25:24, kiedy Polka dwukrotnie protestowała, że nie słyszała komendy sędziego rozpoczynającej walkę. Najpierw została ukarana żółtą, a następnie czerwoną kartką, co oznaczało karne trafienie i remis sześć sekund przed końcem regulaminowego czasu walki. W dogrywce Gruchała szybko przeprowadziła decydującą akcję. Sędzia miał co prawda wątpliwości czy zaliczyć trafienie, ale zapis wideo, z którego od tego sezonu mogą korzystać arbitrzy, rozwiał jego wątpliwości. 26:25 i szał radości w polskiej ekipie. Po triumfie w MŚ Polki awansowały na trzecie miejsce w rankingu FIE i praktycznie zapewniły sobie start w turnieju drużynowym w Pekinie, a co za tym trzy z nich będą mogły wystąpić w zawodach indywidualnych. W ostatnim dniu MŚ o medale rywalizowali również szpadziści. Polacy, tegoroczni wicemistrzowie Europy, zajęli siódme miejsce. Oprócz drużyny florecistek, drugi medal w Sankt Petersburgu zdobyła szablistka Bogna Jóźwiak, która stanęła na najniższym stopniu podium.