Zostaw rower w domu!

Zamiecie, tony śniegu na poboczu, śliskie nawierzchnie. – To nie jest pogoda na rowerowe przejażdżki. Jest skrajnie niebezpiecznie. Lepiej dwa razy zastanowić się, niż wsiadać na dwa kółka przy takiej pogodzie – apeluje komisarz Robert Piwowarczyk z wydziału ruchu drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.

– Tylko w styczniu i lutym zanotowaliśmy o 32 procent więcej rannych i zabitych w stosunku do zeszłego roku. Aż trzech rowerzystów poniosło śmierć, 42 zostało rannych – podaje kom. Piwowarczyk.

W wielu przypadkach tragediom można było zapobiec, gdyby rowerzyści byli bardziej ostrożni i stosowali się do przepisów ruchu drogowego.

– Aż siedemnaście wypadków było spowodowanych z winy kierujących rowerami, więc to już plaga – wyjaśnia Piwowarczyk.

Tragiczne przykłady z ostatnich miesięcy można mnożyć. W styczniu w Będzinie 66-letni Władysław W. jechał na rowerze ul. Nowotki, przewrócił się na śliskiej nawierzchni i został potrącony przez samochód. Nie miał żadnych szans na przeżycie.

Podobnie 9 lutego w miejscowości Mykanów na drodze krajowej nr 1 rowerzysta zjechał z drogi i nie zauważył nadjeżdżającej ciężarowej scani. Zginął na miejscu.

Czasem nieostrożność rowerzystów powoduje poważne wypadki z udziałem samochodów. 7 lutego na drodze krajowej nr 11 w Lublińcu rowerzysta zjechał na środek drogi, zmuszając kierowcę ciężarówki do nagłego skrętu. – Ten uderzył czołowo w osobowego opla. Zginął jego kierowca, a 19-letni pasażer ma poważne obrażenia ciała – wyjaśnia Piwowarczyk.
Prawdziwą plagą jest rowerowa jazda wieczorami bez świateł.

– Podczas śnieżycy rower jest praktycznie niewidoczny. Przez zaśnieżone pobocza rowerzyści często są zmuszeni do jazdy środkiem drogi, a to bardzo niebezpieczne – dodaje kom. Piwowarczyk.

Ostatnie dni również przyniosły tragiczny wypadek z udziałem rowerzysty. 5 marca w podczęstochowskiej miejscowości Czarny Las.
– 53-letni kierowca z niewiadomych przyczyn zjechał na środek jezdni, został najechany przez BMW, zmarł – mówi Piwowarczyk.

Policjanci podkreślają, że większość wypadków można uniknąć gdyby rowerzyści stosowali się do przepisów drogowych. – Pamiętajmy o światłach, widocznych odblaskach, dzięki którym pojazd jest widoczny z kilkuset metrów. Kierowcy będą wtedy mieli więcej szans na wykonanie manewru – radzi Piwowarczyk.
Dlatego policjanci zapowiadają, że nie będą się biernie przyglądać, jak rowerzyści łamią przepisy i zapowiadają wzmożone kontrole. – Nie będzie pobłażania – przestrzega Piwowarczyk.

W skrajnych przypadkach policjanci mogą wlepić nieodpowiedzialnym rowerzystom nawet 500 złotych mandatu! Policjanci przypominają, że rowerzysta jest przez policję tak samo traktowany jak kierowca samochodu czy motocykla. Gdy jest pijany (0,5 promila) to popełnia przestępstwo, za co mu grozi do roku więzienia!

Kodeks Karny

* Kto znajdując się wstanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi po drodze publicznej lub w strefie zamieszkania inny pojazd niż określony w par. 1 podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do jednego roku.
Mandat
* 100 zł – możesz dostać mandat w tej wysokości (karta rowerowa obowiązuje młodzież od 10 do 18 lat, wydawana nieodpłatnie w szkołach) gdy będziesz jechał rowerem bez uprawnień, zlekceważysz znak zakazu wjazdu, gdy będziesz przewoził kogoś pijanego.

CO NA TO PRAWO
Zgodnie z prawem każdy rower powinien posiadać:
* jedno światło przednie białe lub żółte – czyli np lampka przednia na baterie, lub dynamo, lampka diodowa żółta, świecąca światłem ciągłym
* jedno światło tylne czerwone, odblaskowe
* jedno światło tylne czerwone, które może być migające
* co najmniej jeden skutecznie działający hamulec
* dzwonek lub inny sygnał ostrzegawczy o nieprzeraźliwym dźwięku

Rozporządzenie ministra transportu i gospodarki morskiej
z dnia 1 kwietnia 1999 r.