Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Związki zawodowe zgodzą się na obniżkę zarobków górników Polskiej Grupy Górniczej, ale pod warunkiem planu naprawczego dla PGG

Arkadiusz Biernat
Arkadiusz Biernat
Polska Grupa Górnicza jest w bardzo trudnej sytuacji. Ale porozumienia ze związkami wciąż nie ma. W galerii pisma związkowców do centrali PGG oraz do górników
Polska Grupa Górnicza jest w bardzo trudnej sytuacji. Ale porozumienia ze związkami wciąż nie ma. W galerii pisma związkowców do centrali PGG oraz do górników arc
Polska Grupa Górnicza jest w bardzo trudnej sytuacji, ale wciąż nie ma porozumienia ze związkowcami. Związki zawodowe są skłonne zgodzić się na obniżkę o 20 proc. wynagrodzenia górników Polskiej Grupy Górniczej. Warunek jest jeden: uzgodnienie i wprowadzenie planu naprawczego dla PGG. Czekają na niego do 4 maja. - Oczekiwanie wyrażone przez stronę społeczną, że spółka w obecnej sytuacji przygotuje plan restrukturyzacji, bez ustalenia rzeczywistego zapotrzebowania na produkowany surowiec jest niezasadne - odpowiada PGG.

Obniżą zarobki górników?

W czwartek (23.04) centrale związkowe zajęły stanowisko w sprawie pakietu osłonowego dla Polskiej Grupy Górniczej. Rozumiejąc trudną sytuację spółki i konieczności podjęcia działań antykryzysowych oświadczyły, że "są skłonne podpisać z pracodawcą porozumienie antykryzysowe, którego celem jest ratowanie firmy i miejsc pracy".

- Zasadnicze wątpliwości strony społecznej dotyczące projektu porozumienia przedstawionego przez zarząd PGG są związane z faktem, iż temu porozumieniu nie towarzyszą żadne dodatkowe obwarowania gwarantujące załodze, że ich wyrzeczenia przyniosą żądany efekt - piszą przewodniczący 13 związków zawodowych w PGG.

- Nie wiemy, czy po trzech miesiącach obowiązywania porozumienia, pracodawca nie wysunie propozycji dalszego obniżania wynagrodzeń i skracania tygodnia pracy w spółce. Mamy obawy, że zgoda na porozumienie nie zawierająca żadnych gwarancji funkcjonowania kopalń i zakładów zrzeszonych obecnie w Polskiej Grupie Górniczej, co najmniej na dekadę, może być faktycznie zgodą na dalsze obniżanie wynagrodzeń i ograniczania zatrudnienia w kopalniach i zakładach PGG - czytamy w piśmie.

Związkowcy przed podpisaniem porozumienia oczekują uzgodnienia i wdrożenia planu naprawczego w spółce. Zdaniem reprezentantów central związkowych "tylko kompleksowe działania antykryzysowe, połączone z programem naprawczym w firmie mogą zyskać akceptację załogi, gdyż dają nadzieję na skuteczność podjętych działań, a tym samym pozwalają na wiarę w sens wyrzeczeń, jakie będą ponosić pracownicy PGG rezygnując z istotnych części swoich wynagrodzeń".

Związki zawodowe na przedstawienie programu naprawczego oczekują do 4 maja.

"Zarząd nieudacznicy", "rząd arogancki"

W piśmie skierowanym do górników związki zawodowe podkreślają, że z porozumienia nie wynika, iż po trzech miesiącach nie będzie dalszych obniżek pensji, zwolnień, zamykania kopalń. Nie jest też jasna przyszłość całej Polskiej Grupy Górniczej. Podkreślają, że odpowiedzialny za branże wicepremier Jacek Sasin nie zna się na górnictwie. Związki nie są pewne czy po planowanej obniżce wynagrodzeń nie będzie gorzej.

Piszą o przespanych kolejnych miesiącach przez władze PGG, o zarządzie "nie nadającym się do niczego". Wytykają zwiększone zatrudnienie w centrali, brak pomysłu na spółkę, a przede wszystkim obiecywanego planu naprawczego.

Zwracają uwagę na "aroganckie' zachowanie przedstawicieli rządu.

- Rząd zerwał porozumienie z górnikami Polskiej Grupy Górniczej. Górnictwo nie może liczyć na tarczę antykryzysową i pomoc. Jest traktowane z buta - czytamy w piśmie do pracowników.

PGG: Nie ma planu restrukturyzacji

W odpowiedzi zarząd PGG podkreśla, że 14 kwietnia przedstawił stronie społecznej plan działań zachowawczych. Miały one obniżyć koszty działalności i umożliwić firmie funkcjonowanie w sytuacji kryzysowej związanej ze zmniejszeniem zapotrzebowania na węgiel. Spadek zapotrzebowania na energie wytwarzaną z węgla wynosi już kilkanaście procent i spółka musi elastycznie reagować, aby nie generować nadmiernych strat finansowych na prowadzonej działalność.

- Oczekiwanie wyrażone przez stronę społeczną, że spółka w obecnej sytuacji przygotuje plan restrukturyzacji, bez ustalenia rzeczywistego zapotrzebowania na produkowany surowiec jest niezasadne. Nikt nie potrafi obecnie przewidzieć tego zapotrzebowania, a pierwsze miarodajne informacje rynkowe określające poziom zapotrzebowania powinny być dostępne w czerwcu br. - odpowiada Polska Grupa Górnicza.

Polska Grupa Górnicza podjęła już pierwsze z koniecznych działań zachowawczych. Polegają one m. in. na ograniczeniu na okres miesiąca wykonanie części kontraktów na prace firm zewnętrznych w kopalniach i dzierżawę maszyn górniczych.

- Zarząd Polskiej Grupy Górniczej ubolewa, że strona społeczna odrzuciła propozycje pakietu osłonowego, który umożliwiłby skorzystanie z tarczy antykryzysowej i pozyskanie 70 mln zł miesięcznie - czytamy w piśmie PGG.

Przypomnijmy, że we wtorek 14 kwietnia zarząd PGG S.A. przedstawił stronie społecznej projekt pakietu osłonowego na czas kryzysu, którego celem była z jednej strony ochrona miejsc pracy, a z drugiej strony ustabilizowanie sytuacji finansowej spółki. Plan ten oparto na trzech filarach: korzystanie z rządowej pomocy w trybie tarczy antykryzysowej, skrócenie czasu pracy kopalń i wynagrodzeń o 20 proc., zamrożenie niektórych inwestycji i renegocjacje kontraktów. Dzięki dofinansowaniu z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych spółka zyskałaby 70 mln zł miesięcznie, dodatkowo przez obniżenie płac oszczędziłaby 55 mln zł miesięcznie, ograniczenie wydatków operacyjnych i inwestycyjnych przyniosłoby 70 mln zł miesięcznie a łączny efekt ekonomiczny pakietu wynosiłby ok. 195 mln zł każdego miesiąca i 585 mln zł po kwartale.

Warunkiem uzyskania pomocy publicznej w ramach tarczy antykryzysowej jest jednak – zgodnie z ustawą o Covid-19 – podpisanie porozumienia z reprezentacją związkową pracowników. Stanowisko strony społecznej uniemożliwia zatem skorzystanie z tego rozwiązania.

W spółce przypominają, że bez porozumienia ze związkami zawodowymi, nie ma możliwości skorzystania z tarczy antykryzysowej. Zarząd Polskiej Grupy Górniczej zapewnił też, że zachowuje determinację i gotowość do ratowania firmy.

PGG potrzebuje oszczędności

W związku z trudną sytuacją zarząd PGG zaproponował stronie społecznej ograniczenie wydobycia, skrócenie czasu pracy (z 5 do 4 dni) i obniżkę wynagrodzeń o 20 proc. Zapowiedziano też zamrożenie niektórych inwestycji i renegocjacje kontraktów oraz skorzystanie z rządowej pomocy w trybie tarczy antykryzysowej.

Dzięki dofinansowaniu z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych (tzw. tarcza antykryzysowa) spółka zyskałaby 70 mln zł miesięcznie, dodatkowo przez obniżenie płac oszczędziłaby 55 mln zł miesięcznie, ograniczenie wydatków operacyjnych i inwestycyjnych przyniosłoby 70 mln zł miesięcznie, a łączny efekt ekonomiczny pakietu wynosiłby ok. 195 mln zł każdego miesiąca i 585 mln zł po kwartale.

Związkowcy nie przystali na porozumienie. Kością niezgody była kwestia obniżki zarobków. Ich zdaniem 20 proc. to za dużo. Zaproponowali przestój ekonomiczny w jednym dniu tygodnia (w praktyce dzień wolny) z wynagrodzeniem za dniówkę nie mniejszym niż 60 proc. W praktyce oznaczałoby to obniżkę wynagrodzeń górników o nie więcej niż 10 proc. w skali miesiąca. Ich zdaniem, takie porozumienie również pozwoliłoby skorzystać z rządowej pomocy.

Jednak według wyliczeń PGG realizując propozycje związków zawodowych koszty płac uległyby obniżeniu o ok. 18 mln zł miesięcznie, a pomoc z ustawy o Covid-19 mogłaby wynieść w tym wariancie tylko 7,8 mln zł miesięcznie. Łącznie spółka mogłaby uzyskać zaledwie 26 mln zł na miesiąc. Propozycja strony społecznej jest więc o ok. 100 mln zł mniejsza niż zaproponowana przez spółkę. Według wyliczeń przy takim scenariuszu spółka w ciągu trzech miesięcy mogłaby przynieść dodatkowe 700 mln zł strat.

Związków zawodowych nie przekonał nawet wicepremier Jacek Sasin. Minister aktywów państwowych odpowiedzialny za górnictwo wyraźnie podkreślił, że bez wdrożenia pakietu osłonowego zaproponowanego przez zarząd PGG, spółce grozi upadłość.

Bez żadnego programu naprawczego PGG może miesięcznie generować nawet 240 mln zł strat. Po wprowadzeniu porozumienia zaproponowanego przez spółkę mają one wynieść 45 mln zł i są "do przyjęcia".

Zarząd PGG już wcześniej uznał propozycję związków za "nieakceptowalną". Spółka poinformowała też, że zamierza kontynuować wprowadzanie koniecznego pakietu działań osłonowych. O szczegółach PGG ma informować na bieżąco.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wodzislawslaski.naszemiasto.pl Nasze Miasto