Już od wielu tygodni rolnicy w Polsce i wielu innych krajach Unii Europejskiej protestują, organizując blokady dróg. Takie strajki miały miejsce również w województwie lubuskim. Blokowane było m.in. przejście graniczne koło Świecka.
Przez krótki czas rolnicy wstrzymali się z protestami, ale zapowiedzieli, że wkrótce blokady wrócą, jeśli nic się nie zmieni. W samym województwie lubuskim rolnicy planują zorganizować około 20 protestów.
Decyzja o protestach rolników po rozmowach z premierem
Pierwotnie rolnicy planowali zorganizować protesty w najbliższą niedzielę (10 marca). Po spotkaniu kryzysowym w urzędzie miasta w Słubicach zmienili jednak zdanie.
- Decyzja o protestach została wstrzymana do soboty (9 marca). Tego dnia odbędą się rozmowy rolników z premierem — informuje Roman Waszczyk, rzecznik rolników protestujących w Świecku. - Zobaczymy, jakie będą rezultaty tego spotkania. Jeśli będą satysfakcjonujące, to strajki nie będą w ogóle organizowane. Jeśli nie będą, to rolnicy zamierzają się spotkać na początku tygodnia w urzędzie miasta w Słubicach i będą debatować nad formą oraz czasem protestu.
Termin ewentualnych strajków nie jest jeszcze potwierdzony, ale coraz częściej mówi się o 13 marca.
Nie będzie blokady rolników pod Krosnem Odrzańskim
Rolnicy z województwa lubuskiego zamierzają skoordynować działania i przeprowadzić blokady dróg w jednym czasie. Zorganizowanych ma być około 20 strajków.
- Będą to mniejsze grupy rolników, ale na tyle wystarczające, aby zablokować ważne drogi w regionie — informuje Robert Kostka, jeden z organizatorów protestu na granicy polsko-niemieckiej pod Gubinem. - Oczywiście najlepiej byłoby, aby rozmowy były owocne i byśmy nie musieli wyjeżdżać traktorami na drogi.
R. Kostka dodaje, że rolnicy zrezygnowali z planowanej blokady na rondzie między Krosnem Odrzańskim a Zieloną Górą, na wysokości Połupina (gmina Dąbie).
- Uznaliśmy, że mieszkańcy Krosna Odrzańskiego jest na tyle rozkopane, co chwilę są tam utrudnienia w związku z remontami, że nie będziemy im dokładać problemów — dodał rolnik.
Rolnicy bojkotują Zielony Ład
Rolnicy blokują drogi nie tylko w Polsce. W wielu krajach należących do Unii Europejskiej trwają protesty rolników, m.in. w Belgii, Holandii, Niemczech, Francji, Grecji, Czechach, we Włoszech, na Węgrzech i Słowacji.
Dlaczego rolnicy protestują? M.in. przeciwko niskim cenom produktów rolnych, Europejskiemu Zielonemu Ładowi (gospodarze rolni zwracają uwagę na to, że wymogi unijne są coraz bardziej restrykcyjne i nieopłacalne dla rolników) i taniemu importowi produktów rolniczych spoza Unii Europejskiej. Polscy rolnicy domagają się też m.in. ograniczenia nadmiernego napływu towarów rolno-spożywczych z Ukrainy.
Rolnicy z UE pokrzywdzeni?
Rolnicy z UE czują się pokrzywdzeni, ponieważ muszą spełniać restrykcyjne wymogi, dotyczące uprawy ziemi i hodowli zwierząt, czego nie muszą robić gospodarze rolni spoza krajów UE. Produkty tych drugich trafiają jednak na unijny rynek.
Według rolników z UE jest to nieuczciwa konkurencja (rolnicy spoza UE nie ponoszą kosztów związanych z utrzymaniem wymogów UE). Na zachodzie kontynentu rolnicy podnoszą również kwestię importu produktów z Maroka czy krajów Ameryki Płd.
Obejrzyj: Protest rolników na S3 pod Zieloną Górą:
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?