Kujawiak Lumac Kowal - Zdrój Ciechocinek 1:0. Zdjęcia i relacja z meczu 22. kolejki 5. ligi kujawsko-pomorskiej

Wynik meczu nie odzwierciedla gry na boisku, bo przewaga gospodarzy była zdecydowana, którzy nie zdołali udokumentować kolejnymi bramkami swojej przewagi. Gospodarze zdecydowanie więcej wypracowali sobie podbramkowych okazji, ale tylko Bartosz Bąkała zdołał umieścić piłkę w siatce. W drużynie gospodarzy nie mógł wystąpić najskuteczniejszy strzelec Paweł Behlke, który zmaga się z kontuzją.

Spotkanie poprowadziła trójka sędziów z Kolegium Sędziowskiego we Włocławku, jako główny wystąpił Mateusz Tybińkowski, na liniach asystowali: Damian Ruczewski i Kamil Płocki.

Spotkanie rozpoczęli od środka goście, ale gospodarze narzucili swój styl gry. W 3 minucie sędzia nie uznał gola dla Kujawiaka, którego zdobył główką Piotr Kierus, asystent sędziego uznał, że był na pozycji spalonej. Był to stały fragment gry, Adrian Rybka dośrodkował w pole karne piłkę z rzutu wolnego26223403 a Kierus skierował ją z 5 metrów do bramki. W 10 minucie Bartosz Bąkała mógł wpisać się na listę strzelców, ale strzelił z ostrego kąta i golkiper Zdroju Szymon Nowak wybił piłkę na aut. W 24 minucie Rybka poszedł jak strzała lewą stroną boiska, strzelił na bramkę z ostrego kąta, ale lepszy był bramkarz gości, wybijając intuicyjnie piłkę nogą. Dwie minuty później z rzutu rożnego dośrodkował piłkę Rybka, a Patryk Wojtylak posłał futbolówkę nad poprzeczką. Koleją super okazję miał Kierus w 30 minucie. Piłkę z prawej strony pola karnego dograł na 5 metr Piotr Szablewski, ale super sytuacji nie wykorzystał Kierus.

Co się dwukrotnie nie udało Kierusowi, w 34 minucie udało się Bartoszowi Bąkale, który płaskim strzałem w długi róg pokonał Szymona Nowaka. Po objęciu prowadzenia obraz gry się nie zmienił. W dalszym ciągu gospodarze bombardowali pole karne przyjezdnych. W 40 minucie Rybka wrzucił z lewej strony piłkę na 4 metr, ale kolejny raz Kierus nie trafił w piłkę, z 3 metrów do pustej bramki. Tuż przed zakończeniem pierwszej połowy kolejną super okazję zmarnował Piotr Kierus, który tym razem w sytuacji sam na sam z golkiperem gości przegrał pojedynek. Równo z 45 minutą sędzia Tybińkowski zakończył pierwszą połowę, po której gospodarze prowadzili zasłużenie 1:0.

Z początkiem drugiej połowy trener gospodarzy Rafał Jankowski dokonał podwójnej zmiany, za Bąkałę wszedł Jakub Micek, a za Dawida Guzka wszedł Patryk Klimek. Obraz gry nie zmienił się, w dalszym ciągu gospodarze groźnie atakowali bramkę przyjezdnych. W 52 minucie żółtą kartką w Zdroju został ukarany Alan Kałuża, który sfaulował Patryka Wojtylaka. Natomiast dwie minuty później za krytykę decyzji sędziego żółtą kartką został ukarany trener gości Krzysztof Wasilkiewicz. W 58 minucie super okazję miał w Kujawiaku Patryk Klimek, ale przegrał w sytuacji sama na sam z golkiperem. Minutę później kolejna okazja dla gospodarzy.

Stały fragment gry, rzut wolny pośredni z 6 metrów dla Kujawiaka, bo obrońca zagrał piłkę do bramkarza. Grube do Wojtylaka, a Patryk po plecach obrońcy nad poprzeczką. Z rzutu rożnego Grube, na długi słupek, akcję zamknął Piotr Szablewski i skierował piłkę z główki do bramki, ale asystent sędziego wskazał, że był na pozycji spalonej.

W 60 minucie trener gości dokonał podwójnej zmiany, boisko opuścił 45 letni Artur Smykowski, którego zastąpił starszy o rok brat Cezary Smykowski, a za Alana Kałużę wszedł Borys Buczkowski. W 62 minucie do pustej bramki nie strzelił Piotr Kierus, minutę później został zmieniony przez grającego trenera Rafała Jankowskiego. W 72 minucie kolejny stały fragment gry, rzut rożny z prawej strony pola karnego, piłkę w pole karne wrzuca Ryba, obrońca Zdroju wybił ją główką na przedpole, a Grube poprawił z główki tuż obok prawego słupka.

W 76 minucie kolejny raz Ryba wrzuca piłkę z lewej strony pola karnego na 5 metr, ale tym razem Adrian Piątkowski przytomnie wybił ją na rzut rożny. W 77 minucie trener gości dokonał trzeciej zmiany, boisko opuścił Krystian Kajak, a wszedł Angelo Stawski. W końcówce meczu kolejną żółtą kartkę w Zdroju otrzymał kapitan drużyny Jarosław Krzyżanowski po faulu na Patryku Klimku. Mimo doliczenia 3 minut do regulaminowego czasu gry wynik nie uległ zmianie. Mimo niskiego wyniku, gospodarze zdecydowanie zasłużyli na wygraną. Gdyby Piotr Kierus zdołał wykorzystać jedną z czterech 100% okazji, wygrana byłaby zdecydowanie wyższa.

Ale nie ma co grymasić, cieszy komplet punktów i co raz bliższa droga do wywalczenia awansu do 4. ligi. W nadchodzącym tygodniu Kujawiak rozegra dwa spotkania. W środę 1 maja o godz. 11:00 Kujawiak zagra na wyjeździe w 23. kolejce mecz z LTP Lubanie, które przegrało ostatnie spotkanie w Dobrzyniu z Wisłą. Natomiast 4 maja o godz. 11:00 w Kowalu Kujawiak będzie podejmował rewelacyjnie spisującą się w rundzie wiosennej Unię Gniewkowo.

MGKS Kujawiak Lumac Kowal: Rafał Jankowski - trener
B. Szablewski, P. Szablewski, P. Lisiecki, B. Feter, P. Wojtylak, P. Kierus (63' R. Jankowski), M. Banasiak, A. Rybka, Ł. Grube, D. Guzek (46' P. Klimek), B. Bąkała (46' J. Micek).
Rezerwowi: A. Grzywiński, K. Bógdał, R. Jankowski, K. Hanada, M. Glonek, J. Micek, J. Kaźmirski, P. Klimek, P. Behlke, M. Glonek,

KS Zdrój Ciechocinek: Krzysztof Wasilkiewicz - trener
Sz. Nowak, R. Jankowicz, M. Langner, J. Krzyżanowski – kpt., A. Piątkowski, K. Kajak (77' A. Stawski), D. Mikołajczak, A. Kałuża (60' B. Buczkowski), Ł. Różański, K. Elsner, A. Smykowski (60' C. Smykowski),
Rezerwowi: M. Kaźmierczak, K. Wieczorkowski, F. Jędruszczak, A. Stawski, B. Buczkowski, C. Smykowski.