Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mecz Zagłębie Sosnowiec - Górnik Łęczna. Pechowa porażka zespołu trener Marka Saganowskiego. Zdecydował rzut karny w końcówce - zobacz FOTO

Tomasz Kuczyński
Tomasz Kuczyński
12.04.2024 r. Fortuna 1. Liga: Zagłębie Sosnowiec - Górnik Łęczna. Debiut Marka Saganowskiego na nowym stadionie Zagłębia.
12.04.2024 r. Fortuna 1. Liga: Zagłębie Sosnowiec - Górnik Łęczna. Debiut Marka Saganowskiego na nowym stadionie Zagłębia. Lucyna Nenow
12 kwietnia 2024 roku w meczu 27. kolejki Fortuna 1. Ligi Zagłębie Sosnowiec przegrało z Górnikiem Łęczna 0:1 (0:0) po golu straconym z rzutu karnego w doliczonym czasie. Przed sosnowiecką publicznością zadebiutował nowy trener Zagłębia Marek Saganowski.

Kliknij TUTAJ, by zobaczyć ZDJĘCIA
Zagłębie zajmuje ostatnie miejsce w tabeli i jest praktycznie skazane na spadek do II ligi. W klubie ostatnio doszło do trzęsienia ziemi i zwolniony został białoruski trener Aleksandr Chackiewicz. Wraz z nim odeszli II trener analityk Wołodymyr Arżanow oraz dyrektor sportowy Michaił Zalewski. Miejsce Chackiewicza zajął Marek Saganowski, który zaczął od remisu 1:1 w Niecieczy z Bruk-Bet Termaliką. Tym samym seria Zagłębia bez zwycięstwa przedłużyła się do 18 meczów!

Zobacz ZDJĘCIA z meczu Zagłębie Sosnowiec - Górnik Łęczna

Zagłębie Sosnowiec - Górnik Łęczna: Do przerwy bez goli

W piątkowy wieczór Marek Saganowski zadebiutował w roli trenera Zagłębia w meczu przed własną publicznością na stadionie ArcelorMittal Park z Górnikiem Łęczna zajmującym miejsce w strefie baraży o PKO Ekstraklasę. "Sagan" postawił na tę samą wyjściową jedenastkę, co w Niecieczy.

Na początku częściej przy piłce byli goście, ale to Zagłębie w 15. minucie poważnie zagroziło bramce Górnika. Z dystansu strzelił Artem Polarus, Maciej Gostomski odbił piłkę i poradził sobie z dobitką z bliska Maksymiliana Rozwandowicza. Łęcznianie odpowiedzieli siedem minut później niecelną główką Lukasa Klemenza.

Zagłębie grało coraz odważniej. W 31. minucie po rzucie rożnym znów zza pol karnego uderzył Polarus i piłka po rykoszecie od Mateusza Młyńskiego przeleciała tuż przy słupku. Do przerwy mieliśmy wynik bezbramkowy, z lekkim wskazaniem na gospodarzy.

Zagłębie Sosnowiec - Górnik Łęczna: Dwa rzuty karne, ale jeden anulowany

Górnik po wyjściu z szatni spróbował przejąć inicjatywę i ponownie Zagłębie było konkretniejsze. W 53. minucie Sebastian Bonecki strzelił po ziemi z 16 metrów i piłka odbiła się od słupka.

Sosnowiczanie atakowali i przed bramką Górnika coraz częściej bito na alarm. Piłka nie chciała jednak wpaść do siatki, jednak w 78. minucie kibice Zagłębia już prawe byli pewni, że zobaczą gola, bo sędzia podyktował rzut karny za zagranie ręką Marko Roginicia. Arbiter został jednak wezwany przed monitor VAR i anulował „jedenastkę”.

W doliczonym czasie mieliśmy jednak rzut karny, ale dla gości. Mateusz Kos sfaulował Damian Warchoła i dostał jeszcze żółtą kartkę. Bramkarz Zagłębia wyczuł intencję strzelca, ale nie sięgnął piłki.

- Trzeba pochwalić Zagłębie, nie było widać że gramy z ostatnią drużyną w tabeli - stwierdził trener Górnika Pavol Stano.

Marek Saganowski, trener Zagłębia:

Po przegranym meczu ciężko coś pozytywnego powiedzieć. W pierwszej połowie może taka kontrola Górnika Łęczna, więcej się utrzymywali przy piłce, dużo więcej jakości, ale tak naprawdę Górnik nic nie stworzył. W drugiej połowie - małe korekty, jeśli chodzi o naszą taktykę. Myślę, że druga połowa była pod nasze dyktando. Nie chcieliśmy się za długo utrzymywać przy piłce. Chcieliśmy poczekać na przeciwnika w średnim pressingu i wychodzić z dobrymi kontratakami. Kilka takich sytuacji stworzyliśmy. Stara prawda piłkarska znowu uderzyła w nas. Niewykorzystane sytuacje, które stworzyliśmy zemściły się w ostatnich minutach. Rzut karny, Łęczna wyjeżdża z trzema punktami, choć oddała tylko jeden celny strzał. To boli, też jestem rozgoryczony. Wiem, że zawodnicy zrobili wszystko, co w ich w mocy - walczyli, realizowali ten plan, który sobie nakreśliliśmy, ale musimy dalej pracować nad naszą skutecznością. Myślę, że czasami tak jest, że to szczęście gdzieś odchodzi, ale jestem zawsze pozytywnie nastawiony na przyszłość. To co dzisiaj widziałem, to co zagraliśmy na wyjeździe w Niecieczy, to wiem, że idziemy w dobrą stronę i w następnych meczach będziemy jeszcze lepsi.

Zagłębie Sosnowiec - Górnik Łęczna 0:1 (0:0)

Bramka: 0:1 Ilkay Durmus (90+4-karny)

Zagłębie: Mateusz Kos - Patryk Caliński, William Remy, Hubert Matynia, Paweł Szostek (90. Artem Suchoćkyj) - Konrad Wrzesiński (80. Nikodem Zielonka), Sebastian Bonecki (81. Dean Guezen), Maksymilian Rozwandowicz, Michał Janota (64. Dominik Sokół), Artem Polarus - Kamil Biliński (90. Marek Fabry).

Górnik: Maciej Gostomski - Jakub Bednarczyk, Souleymane Cisse, Lukas Klemenz, Ilkay Durmuş - Mateusz Młyński (80. Fryderyk Janaszek), Adam Deja, Kacper Łukasiak, Paweł Żyra (58. Damian Warchoł), Damian Gąska (46. Piotr Starzyński) - Marko Roginić (87. Karol Podliński).

Żółte kartki: Rozwandowicz, Janota, Szostek, Bonecki, Kos - Gąska

Sędziował: Szymon Łężny (Kluczbork)

Widzów: 4.016

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto