1 z 7
Następne
Relacje świadków katastrofy
Henryk Skrzypczyk trafił do szpitala w Piekarach Śląskich ze strzaskaną miednicą. – Byliśmy jak w klatce – wspomina. Fot. B. Kułakowski
Henryk Skrzypczyk trafił do szpitala w Piekarach Śląskich ze strzaskaną miednicą. – Byliśmy jak w klatce – wspomina. Fot. B. Kułakowski